Michał Gołaś (Omega Pharma – Quick Step) został jednym z bohaterów 12. etapu Giro d`Italia. Polak był aktywny na górskich premiach, dzięki czemu został nowym liderem klasyfikacji górskiej. O mały włos, nie pokusił się również o zwycięstwo etapowe.

Michał, czy nie za wcześnie zaatakowałeś?

M.Gołaś – Gdybym wiedział, że się zorganizują i będą mnie gonili, to może bym poczekał do ostatniego podjazdu. Nie miałem takiej informacji i „cisnąłem” ile się da, by wygrać etap. Podjąłem ryzyko i wcale tego nie żałuję. Może gdybym jako pierwszy wjechał na ostatni podjazd… Z drugiej nie mam zamiaru się rozczulać, wyścig trwa dalej!

Bardzo się cieszymy z takiej jazdy. Czy tak sobie zaplanowałeś przebieg dzisiejszego etapu?

M.Gołaś – To co sobie zaplanowałem przed startem w Giro, wychodzi w 100%. Dzisiaj było naprawdę ciężko ale wiedziałem, że trzeba odskoczyć, a jak już to się stało to postanowiłem powalczyć o koszulkę najlepszego górala. Oczywiście brakuje tej „wisienki na torcie” czyli zwycięstwa etapowego, ale wyścig jeszcze się nie skończył ( uśmiech).

Na zjazdach były bardzo trudne zakręty w których miałeś problemy, a nas twoich kibiców  przyprawiały o palpitację serca (uśmiech)

M.Gołaś – Tak, były takie momenty. Czasem wydawało się, że wychodzę z zakrętu, a on jeszcze się nie skończył. Nie ma co przeliczać w takich chwilach, jak uciekasz to jedziesz na pełnych obrotach, ale zapewniam Ciebie i kibiców, że wszystko miałem pod kontrolą ( śmiech).

Przyznam szczerze że mi do śmiechu nie było. Masz koszulkę „górala” przed Tobą wysokie góry. Dasz radę powalczyć?

M.Gołaś – Oczywiście, będę walczył do końca tym bardziej, że czuje się świetnie. Noga jest, samopoczucie bardzo dobre, odpocznę parę dni i coś znowu wymyślę…. ( śmiech ). Tak łatwo sobie nie dam odebrać tego co wypracowałem. Zrobię wszystko, by dowieźć koszulkę do Mediolanu.

Noga jest to widać. Spojrzałem na Twoją łydkę w zbliżeniu i zaniemówiłem.

M.Gołaś – Moja łydka robi tutaj prawdziwe show !!! (śmiech).

Michał, humor dopisuje a to bardzo ważne. Więc w tym dobrym nastroju pozdrawiamy i życzymy dalszych sukcesów.

M.Gołaś – Dzięki, ja też pozdrawiam wszystkich kibiców w Polsce. Przypominam, że wyścig się jeszcze nie skończył.

Rozmawiał : Artur Machnik (naszosie.pl)

Foto: Omega Pharma – Quick Step – Tim De Waele

Poprzedni artykuł42 edycja Nove Colli już w niedzielę!
Następny artykułSylwester Szmyd: „Morale jest, wola walki z naszej strony również, a sobota coraz bliżej…”
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Mateo
Mateo

To gdzie jest to zdjęcie łydy? 🙂

Karol
Karol

Właśnie! Ja też bym sobie z chęcią taką łydkę zobaczył! 🙂 Powodzenia!