Kolarze BDC MarcPol Team przebywający w Lloret de Mar, zakończyli pierwszy mikrocykl treningów. Wrażeniami z Hiszpanii podzielił się z nami Jarosław Kowalczyk.

Od wtorku kolarze BDC MarcPol Team trenują w Hiszpanii. Będą tam, z krótką przerwą, do końca marca. Jak powiedział nam Jarek Kowalczyk po solidniej pracy w ciągu ostatnich dni, dziś mają chwilę relaksu i wytchnienia.

„Za nami pierwszy mikrocykl wprowadzający do naprawdę ciężkiej pracy, wtorek przejażdżka 2h po przylocie, środa 3h, czwartek 4h, piątek 5h, dzisiaj do 2h indywidualnie według potrzeb i samopoczucia. Piotrek Chmielewski dba o masaż zawodników po treningach, relaksujemy się w jacuzzi według własnych potrzeb. Od jutra kolejny 3 lub 4 dniowy mikrocykl, ale pewnie już trochę więcej godzin spędzimy na rowerze… ma być fajnie”.

Warunki do treningów „niebiescy” mają bardzo dobre:

„Pogoda super, w czasie dnia dochodzi nawet do 20’C, hotel dobry, niczego nam nie brakuje, trasy do treningu są idealne, zróżnicowany teren w zależności od tego co chcemy robić. Darek Baranowski mieszkał tu sporo lat za czasów Banesto i Liberty, więc zna super trasy do treningu”

Życzymy owocnych treningów!

 

Poprzedni artykułVincenzo Nibali najlepszy na górze Jabal Al Akhdhar
Następny artykuł21-letni Moreno Moser zdobywa Trofeo Laigueglia!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments