Po dość kiepskim sezonie 2011, Francesco Chicchi znakomicie rozpoczyna 2012 rok. Sprinter Omega Pharma-Quick Step wygrał etap oraz został liderem Tour de San Luis.
„Muszę podziękować całemu zespołowi za wspaniałą pracę oraz zaufanie, którym mnie obdarzyli”, powiedział Chicchi. „Pracowaliśmy na ostatnich kilkudziesięciu kilometrach z SaxoBankiem i wykorzystując wiatr rozbiliśmy peleton na kilka części. Kiedy podnosiłem głowę do góry, widziałem takich zawodników jak: Chavanel, Leipheimer i Boonen. Wszyscy pracowali na mnie, a ja myślałem tylko o tym, że nie mogę ich zawieść”, dodaje.
„W końcówce rozprowadzał mnie Boonen. Tom fantastycznie mnie wyprowadził na pierwszą pozycję. Widziałem, że Haedo mnie dogania więc dałem z siebie wszystko i udało się wygrać. Czuję wielką radość”, kończy.
Peleton w pierwszej fazie rywalizacji, nękany był przez burzę z silnymi opadami deszczu i gradobiciem. Kilka razy, przerywano nawet wyścig, by kolarze mogli schronić się pod drzewami.
Andrzej