David De La Fuente to jedna z wielu ofiar rozpadu drużyny Geox-TMC. Hiszpan nadal nie ma kontraktu na 2012 rok

„Nie mam kompletnie nic. Wciąż czekam na odpowiedzi. Perspektywy są złe”, powiedział De La Fuente.

Po tym jak włoski producent obuwia firma Geox, późną jesienią wycofała się z kolarstwa, drużyna została bez sponsora. Jej szefowie, próbowali jeszcze znaleźć nowego inwestora, który uratowałby ekipę. Wszelkie rozmowy, niestety zakończyły się fiaskiem. „Byłem przekonany, że Gianetti i Matxin coś znajdą”, opowiada. „Byliśmy zbyt optymistyczne nastawieni, jednak ja niczego nie żałuję”.

Mimo braku kontraktu na sezon 2012, Hiszpan nie poddaje się i z nadzieją na lepsze jutro wciąż trenuje. „Od chwili gdy zakończyłem sezon, nie miałem więcej niż trzech dni bez roweru”.

Pomocnik Alberto Contadora podczas Tour de France 2010 oraz kluczowy „gregario” dla Juana Jose Cobo podczas zwycięskiej dla Vuelty 2011 nie umie odnaleźć się w obecnej sytuacji. „To dla mnie przykra sprawa. Nigdy nie przypuszczałbym, że coś takiego może spotkać właśnie mnie. Zaczynam przygotować się psychicznie do zakończenia kariery, jednak nie wszystkie drzwi są jeszcze zamknięte”, kończy.

Andrzej

Poprzedni artykułNibali faworytem Basso do zwycięstwa w Giro
Następny artykułKolejne wielkie nazwiska na liście startowej Volta ao Algarve
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments