Po powrocie na stanowisko szefa drużyny Euskaltel-Euskadi, Manuel Madariaga ma nadzieję, że zespół nadal będzie istniał po roku 2012. Baskijska ekipa, boryka się teraz z problemami finansowymi.

Po rezygnacji Igor`a González`a de Galdeano ze stanowiska dyrektora generalnego „pomarańczowych”, na jego „stołek” wskoczył prezes Fundacji Euskadi – która zarządza ekipą World Tour oraz innymi drużynami kolarskimi w Kraju Basków. Madariaga objął tę funkcję tylko na jeden rok. Bask zapowiedział, że ekipa musi szukać nowego sponsora na sezon 2013. Cięcia finansowe,pojawią się już w sezonie 2012.

„W tej chwili, zespół jest w rękach Fundacji Euskadi [działającej przy baskijskiej sieci telekomunikacyjnej Euskaltel]. Od firmy pochodzi 38 procent budżetu, a reszta to inni sponsorzy. Głównie Orbea (producent rowerów). Euskaltel i Orbea nie dała żadnego euro centa mniej niż w wcześniej. Mniej pieniędzy, do klubowej kasy trafi od firm: Bizkaia, Gipuzkoa i Araba”, wyjaśnił Madariaga.

Nieoficjalnie mówi się, że budżet Basków może być mniejszy o milion euro, w porównaniu do 2011 roku.

„Ten zespół nie może zniknąć, ale ten kto go przejmie, będzie musiał stworzyć nową strukturę. Już nie przy Fundación Euskadi. Firma Euskaltel jest gotowa do przejęcia panowania nad drużyną, jednak potrzebny jest jej jeszcze jeden, duży, prywatny partner. Będziemy starali się szukać nowego sponsora”, opowiadał.

Baskijski zespół od początku swojej działalności, jest mocno nastawiony na propagowanie swojego regionu i kultury. Świadczy o tym fakt, iż w drużynie ścigają się wyłącznie Baskowie. Nawet jeśli są to Francuzi, to podchodzą z francuskich Pirenejów – gdzie również mieszka sporo Basków. Tymczasem UCI stawia na umiędzynarodowienie kolarstwa, co mocno przeszkadza Madariagadze w otrzymaniu statusu World Tour na następny sezon.

 „Myślę, że jesteśmy blisko uzyskania licencji World Tour. Spośród czterech zespołów [Euskaltel, FDJ, AG2R i Europcar], działamy najdłużej. To jest naszym głównym atutem. Ale UCI dostrzega również nasz mały budżet”.

Szef ekipy, krytykuje również system punktowy UCI. Nie podoba mu się to, że wiele drużyn sięga po egzotyczne zakątki świata w celu pozyskania zawodników, z dużą ilością punktów rankingowych.

„My nie możemy podpisywać kontraktów z zawodnikami z każdej części świata. Kolarstwo powoli idzie w kierunku Formuły 1. Przez to stajemy się czymś w rodzaju „podajnika” dla innych drużyn. Jest nam ciężko ponieważ mamy najmniejszy budżet w elicie tego sportu”, kończy Madariaga

Andrzej

Poprzedni artykułDegenkolb i Kittel filarami Project 1t4i
Następny artykułZarys kalendarza startów Alberto Contadora. Jest miejsce na Igrzyska Olimpijskie.
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments