Tony Martin nie mógł być bardziej zadowolony z nowej trasy Tour de France. Dzięki dużej ilości kilometrów jazdy na czas, specyfika wyścigu doskonale do niego pasuje.
„Dwie długie, indywidualne próby czasowe i stosunkowo długi prolog – to bardzo motywuje mnie do działania”, powiedział mistrz świata niemieckim mediom.
„Będę spoglądał na Tour, bez większej presji. Mój cel na 2012 rok to złoto Igrzysk Olimpijskich w jeździe na czas w Londynie, ale na pewno nie zrezygnuję z Touru”.
Jeżeli Martin wygra prolog, to prawdopodobnie utrzyma żółtą koszulkę przez pierwszy tydzień.
„Na płaskich etapach, Tony nie powinien zostawać w tyle”, powiedział jego dyrektor sportowy z ekipy HTC-Highroad, Rolf Aldag – który nadal będzie współpracował ze swoim podopiecznym, gdy ten będzie ścigać się dla Omega-Pharma Quickstep.
„Jeśli jego główni rywale wcześniej wycofają się z Tour de France, by przygotować się na Igrzyska, myślę że powinien zrobić to samo. Jeśli nie, jego pozycja w tym wyścigu może być zagrożona”, powiedział Aldag.
Andrzej