Philippe Gilbert (Omega Pharma-Lotto) nie jest pewny swojej formy przed Giro di Lombardia. Belgowi we znaki daje się długi sezon.
Lider rankingu WorldTour, podczas czwartkowego Giro del Piemonte po raz pierwszy w tym sezonie nie dokończył wyścigu.
„Duża grupa oderwała się na początku i miała sporą przewagę. To była pewna przegrana dla nas. Byliśmy siedem minut za nimi. Nie widziałem sensu w kontynuowaniu wyścigu, dlatego się wycofałem”, powiedział.
Gilbert postanowił zachować energię na sobotnie Giro di Lombardia. Od dwóch lat, jest tam nie pokonany. Jednak Belg wie, że trzecia wygrana z rzędu nie będzie łatwa.
„Mści się teraz mój udział w Tour de France. Nie skupiałem się tylko na konkretnych klasykach lub Wielkich Tourach. Jechałem to i to. Zobaczcie na Nibaliego, Van Avermaeta, Moreno – oni wszyscy nabrali świeżości”.
„Nabrali świeżości, jednak nie zmienia to faktu, że każdy jest zmęczony po długim sezonie”, dodał. „Myślę, że mam szansę jeszcze powalczyć. W piątek zobaczę nową trasę, a wszystko okaże się w sobotę”.
29-latek obecnie ma na koncie 18. zwycięstw w sezonie. Pierwszym był etap Volta ao Algarve w połowie lutego, a jego ostatnim GP de Wallonie w połowie września. W międzyczasie, zdobył „hat-trick” w ardeńskich klasykach, wygrywając Amstel Gold Race, Fleche Wallonne i Liege-Bastogne-Liège. Później został liderem Tour de France, wygrywając jego pierwszy etap.
Andrzej