12. etap hiszpańskiej Vuelty, to „przejściowy” odcinek, prowadzący w stronę gór.

167 kilometrów z Ponteareas do Pontevedra to szansa dla ucieczek lub szybkich kolarzy, którzy potrafią przetrwać podjazdy. W pierwszej fazie etapu, znajdują się dwie premie 3. kategorii. Pierwsza z przełęczy to Moscoso, druga to Ponte Caldeas. To doskonałe miejsce, do formowania się ucieczek. Na ostatnich dwudziestu kilometrach, znajdują się dwa kilku kilometrowe podjazdy. Nie są sztywne, choć jeśli tempo będzie wysokie, peleton może mocno się rozciągnąć lub popękać.

Profil:

W roli głównej zobaczymy zapewne nieobliczalnych harcowników. Jednak jeśli peleton skasuje ucieczkę, to końcówka może być ciekawa. Na hopkach może dojść do wielu ataków kolarzy klasycznych. Jeśli na metę wpadnie kilkudziesięcioosobowa grupka, jest wielkie prawdopodobieństwo, że zobaczymy w niej Petera Sagana (Liquigas-Cannondale).

Faworyci według naszosie.pl:

Peter Sagan (Liquigas-Cannondale)

Alessandro Petacchi (Lampre-ISD)

Taylor Phinney (BMC-Racing)

Andrzej

Poprzedni artykułMoncoutie wygrywa na „solo”. Wiggins nowym liderem Vuelty
Następny artykułVuelta a Espana, 11 etap, kat. GT, 20.08 – 11.09.2011
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments