Podczas uroczystości w Melbourne, zwycięzca Tour de France 2011 – Cadel Evans sugerował, że nie zamierza dzielić się pozycją lidera ekipy z mistrzem świata Thorem Hushovdem, który dołączy do o zespołu BMC w 2012 roku.
W celu obrony tytułu w Tour de France 2012, Evans powiedział, że potrzebuje pełnego wsparcia zespołu i nie chciał by mieć sprintera w drużynie na Tour. „Jeśli chodzi o przyjście do zespołu Thora, to głównym celem szefa ekipy, Jima Ochowicza było sprowadzenie do drużyny mocnych kolarzy, którzy byliby w stanie odciążyć mnie z presji na wygrywanie, na początku sezonu”, powiedział.
„Na co wiec, ja odpowiedziałem. Słuchaj Jim, jeśli chcesz sprowadzić sprintera do zespołu, to ja nie chce jechać z nim Touru. Jeśli mam wykonać swoją pracę na Tourze, to potrzebuje do tego pełnej mobilizacji. Przedstawiłem sprawę jasno, a Jim zaakceptował to”.
Na razie nie ma jeszcze reakcji ze strony Norwega, jednak podczas gdy podpisywał kontrakt, mistrz świata jasno się wyrażał, że jego celem są klasyki, zwłaszcza – Paris Roubaix.
Andrzej
On i tak więcej już nie wygra TdF, no ale gwiazdorzenie już się zaczęło.