Tegoroczny Tour de Pologne już za nami, a ja mam po nim bardzo miłe wspomnienia. Generalnie zaliczam go do bardzo udanych startów. Może na jednym etapie brakło troche szcześcia ,ale atmosfera była super, a ja walczyłem do samego końca!
Pewnie niebyłoby tego wszystkiego gdyby nie moi Wspaniali Kibice. Na każdym etapie mogłem zobaczyć napisy z moim nazwiskiem i znakiem TM oraz usłyszeć ludzi wykrzykujących moje imię. Z całego serca chciałem podziękować im za doping i za nieustającą wiarę we mnie. Było świetnie!!!! Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia na kolarskich trasach!!!!!! Pozdrowixy TM!
Źródło: www.tomaszmarczynski.com
Tworzenie dwu grup polskich stworzyło większe szachy na trasie.Zawodowy peleton bezwzględnie to wykorzystywał we wstępnych fazach etapów.Przy tej ilości naszych,peleton powinien być porwany od startu.Może się mylę,ale kiedyś tak musiało „być albo nie być”