Cadel Evans (BMC) ma mecie 20 etapu Tour de France, mocno powstrzymując łzy, nie krył zadowolenia z objęcia prowadzenia w klasyfikacji generalnej wyścigu.
„Minęło 21 lat od czasu, kiedy zacząłem oglądać Tour de France po raz pierwszy w telewizji. Od tego momentu marzyłem o wygraniu tego wyścigu. Tak trudno mi uwierzyć w to co się stało. To zwycięstwo dedykuję mojemu trenerowi Albo Sassi (zmarł w grudniu 2010). Wierzył we mnie bardziej niż ja sam. Gdyby był tu dziś… W ubiegłym roku powiedział mi: Jestem pewien, że wygrasz jeden w wielkich tourów, mam nadzieję że będzie to Tour de France. Staniesz się najbardziej kompletnym zawodnikiem swojego pokolenia…
„Punktem zwrotnym w mojej karierze było przejście do BMC. Zmieniłem środowisko, a moje wyniki są tego dowodem. Jestem ogromnie szczęsliwy”