Thomas Voeckler (Europcar) utrzymał żółtą koszulkę lidera Tour de France, na arcytrudnym 18 etapie na Col du Galibier. Oto, co dzielny Francuz miał do powiedzenia na szczycie.

„Dałem z siebie wszystko, zabrakło mi sił dopiero na 300 metrów przed końcem”, opowiadał na gorąco 32-latek. „Kiedy przekroczyłem linię mety na wysokości 2645 m n. p. m, nie mogłem oddychać. Walczyłem do samego końca. Wraz z Pierrem Rolland, wykonaliśmy fantastyczną pracę w górach”.

„Cieszę się z każdego dnia w koszulce, bo myślałem że stracę ją już na Luz-Ardiden lub Plateau de Beille. Dziś było bardzo wietrznie. Cadel Evans pokazał jaki jest silny. Dla mnie to on, jest faworytem do ostatecznego zwycięstwa. To, co zrobił na ostatnim podjeździe jest godne podziwu. Ja nie czuje się bohaterem, nie chcę sobie gratulować. Po prostu chcę dać z siebie wszystko”.

Andrzej

Poprzedni artykułAndy Schleck: „Celem była żółta koszulka”
Następny artykułWyniki Tour de France, 18 etap, kat. GT, 02-24.07.2011
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments