W niedzielę, trzeba było ewakuować około 200 rowerzystów z Col du Galibier. Kolarze turyści oraz amatorzy, którzy pokonywali podjazd ubrani na „krótko”, spotkali się u góry z temperaturą 3 ° C oraz padającym śniegiem. Niektóre źródła podają, że na wysokości 2500 m.n.p.m spadło od 15 do 20 cm śniegu. Przypomnijmy, że peleton Tour de France, musi wjechać na 2645 m.
Możliwe, że będzie to spory problem dla organizatorów Tour de France, ponieważ zawodnicy tę górę będą wjeżdżać dwa razy. Pierwszy raz w czwartek, kiedy to zawodnicy będą kończyć etap na Galibier. Drugi raz w piątek, kiedy przełęcz będzie poprzedzała wjazd na Alpe d’Huez.
Przedstawiciel Francuskiego Urzędu Meteorologicznego, specjalizujący się w przewidywaniu klimatu górskiego powiedział, „słońce stopi śnieg, jeszcze przed czwartkowym etapem. Może zalegać tylko w niektórych momentach. Jednak gdy w nocy będzie zimniej, rozmrożony śnieg może z powrotem zamarzać”.
Andrzej