Nawet jeśli Philippe Gilbert, stracił zieloną koszulkę, po sukcesie Marka Cavendisha na 11. etapie, to kierownik ekipy Omega Pharma-Lotto, Marc Sergeant ma nadzieję, że belgijski zawodnik wciąż może odzyskać prowadzenie w klasyfikacji punktowej.
Gilbert który oszczędzał się we wczorajszej końcówce, dał wolną rękę w sprincie Andre Greipelowi, który był drugi.
„Cav`s wygrywa, Greipel zajmuje drugie miejsce i w efekcie koszulka idzie do Brytyjczyka. Na pewno nie jest to miłe dla Andre, ale jutro wjeżdżamy w góry i możemy odrobić straty”, opowiada Sergeant dla belgijskiej prasy.
„Philippe stracił zieloną koszulkę, ale nie należy spodziewać się, że taka sytuacja pozostanie do końca”, powiedział. „Wczoraj był typowy sprint, nie dla Phila. Ponadto, gdy na ostatnich kilometrach zaczęło lać jak z cebra, to dał znak, że nie będzie walczyć gdyż to zbyt niebezpieczne. Dlatego postawiliśmy na Greipela”.
Zespół obecnie liczy na względną słabość Cavendisha, na najtrudniejszych etapach w Pirenejach, gdzie będą chcieli odebrać prowadzenie z powrotem. „To tylko kwestia lotnych premii”, zauważa. ” Poczekajmy parę dni”, kończy Belg.
Andrzej