Thomas Voeckler (Europcar) wygrał 2. serię Pucharu Francji zawodowców, 24. edycję klasyko GP Cholet-Pays de Loire, niecałe 50 kilometrów od jego domu w Vendée. Mistrz Francji pokonał Tony`ego Gallopin (Cofidis, Le Credit En Ligne) oraz Benjamina Giraud (Velo-Club La Pomme Marseille). U ucieczce dnia znalazł się Rafał Majka (SaxoBank).
Jak co roku na trasach wokół Cholet, zgromadziły się tłumy kibiców. Kolarze pokonywali kilometry w otoczeniach winnic, które licznie rozmieszczone są w regionie Anjou. Zaraz po starcie 197 kilometrowego klasyku, z przodu znalazła się grupka w składzie: Rafał Majka (Saxo Bank SunGard) dla którego to drugi start w barwach duńskiej ekipy, Frederik Veuchelen (Vacansoleil-DCM), Cédric Pineau (FDJ), Jerome Cousin (Team Europcar), Jimmy Casper (Saur-Sojasun), Johannes Frohlinger (Skil- Shimano), Preben Van Hecke (Vlaanderen TopSport), Armindo Fonseca i Laurent Pichon (Bretagne Schuller).
Grupka osiągnęła maksymalnie 5 i pół minuty przewagi, a na górskich premiach najbardziej aktywny był Van Hecke, który tym samym został najlepszym góralem klasyku. Ucieczka została złapana dość wcześnie, bo na kilkadziesiąt kilometrów przed kreską przez Cofidis, który nie miał z przodu swojego przedstawiciela.
20 kilometrów przed metą z peletonu zaatakowali: Yukiya Arashiro (Europcar) i Pieter Jacobs (TopSport Vlaanderen). Duet chwilę jechał przed zasadniczą grupą, jednak i tak w końcówce powrócił na swoje miejsce.
3. kilometry przed kreską zaatakował dzielny Voeckler, który po raz kolejny pokazał, że właśnie w takich brawurowych akcjach czuje się najlepiej i sięgnął po triumf w wyścigu. Zaraz po nim, peleton przyprowadzili młodzi kolarze: Gallopin oraz Giraud, z nowej kontynentalnej, francuskiej ekipy zarejestrowanej na Łotwie, Velo-Club La Pomme Marseille.
Jarosław Marycz (SaxoBank), ze stratą blisko 5 minut przyjechał na 79. pozycji. Rafał Majka nie ukończył rywalizacji.
Wyścig we Francji zakończył się małym skandalem, otóż Voeckler jako Mistrz Francji na co dzień ściga się w trójkolorowej koszulce w barwach Francji. Były lider Tour de France jest również liderem rankingu Europe Tour UCI, dlatego wystartował w białej koszulce. M.in. dyrektor Tour de France, Christian Prudhomme wypowiedział się na temat tego zdarzenia. „To obraza dla naszych barw narodowych, powinny być przestrzegane,” powiedział zniesmaczony Francuz.