Nicolas Roche (AG2R-La Mondiale) nie spodziewa się, że kontuzja kolana której nabawił się podczas klubowego zgrupowania, odbije się na jego formie w sezonie 2011, który ma zainaugurować od Etoile de Bessèges w przyszłym tygodniu we Francji.
26-letni Irlandczyk wrócił do domu z ostatniego, przedsezonowego obozu treningowego w Aups, w pobliżu Nicei. Wkrótce po tym powiedział dla Cyclingnews , że planowany rezonans magnetyczny został odwołany, gdyż lekarze stwierdzili, że kontuzja nie jest poważna. Roche miał problemy z kolanem w połowie zeszłego sezonu, jednak nie zmieniło to faktu, że ubiegły rok był najlepszy w jego karierze. Teraz wydawało się, że kontuzja została odnowiona, jednak na razie to nic poważnego.
„To inny ból niż w zeszłym roku i jest to nieco bardziej długotrwały. Jednak powinien ustąpić za dwa lub trzy dni„, powiedział Roche. „Mieliśmy zarezerwowany rezonans na czwartek, jednak po ostatnich treningach jest lepiej. Więc poczekam jeszcze kilka dni, jeśli będzie gorzej sprawdzę co się dzieje”.
„Moim pierwszym wyścigiem będzie Bessèges, następnie wyjazd do Portugalii na Volta ao Algarve, później czas na GP Insubria, GP Lugano, Paryż-Nicea, Tour de Catalunya, Paris-Camembert, Liege i Fleche Walonne, Bayern-Rundfardt, Tour de Suisse, mistrzostwa kraju, Tour de France, San Sebastian i Vuelta”, powiedział.
„Nasz dyrektor sportowy Vincent Lavenu, na każdym spotkaniu stawia nam jasne cele. Zawsze powtarza, że jesteśmy jedynym francuskim ProTeam, a to miejsce nie jest zagwarantowane na zawsze. To że mamy ten status zobowiązuje nas do ciężkiej pracy„, dodał.
Foto: www.corvospro.com