Vincenzo Nibali (Liquigas-Cannondale) powiedział, że Michele Scarponi (Lampre) jest jego największym rywalem w odniesieniu sukcesu podczas Giro d’Italia, ale przyznał, że Riccardo Riccò również będzie stanowić znaczące zagrożenie.

„W 2011 roku moim głównym rywalem w Giro będzie Scarponi„, powiedział Nibali dla Gazzetta dello Sport .”To nie znaczy, że nie doceniam Riccò, który powróci do trzytygodniowych wyścigów”.

Nibali wielokrotnie rywalizował z Riccò jako amator i nie może się doczekać odnowienia znajomości z jego konkurentem, który również będzie startował i walczył o jeden z największych wyścigów na świecie.

Riccò wrócił do wyścigów w marcu ubiegłego roku po odbyciu zawieszenia za stosowanie CERA, ale nie udało mu się znaleźć ekipy która dostała by zaproszenie do zeszłorocznego Giro. Jego zespół Vacansoleil, uzyskał licencję ProTeam na 2011 r., przez co Riccò ma pewniejszy start w swoim narodowym Tourze.

„On jest twardym i nieprzewidywalnym przeciwnikiem, który znakomicie blefuje na rowerze”, wyjaśnił Nibali. „On jest o rok starszy ode mnie, więc częściej musiałem mierzyć się z Giovannim Viscontim”.

Jednak pamiętam nasz pojedynek na amatorskich mistrzostwach kraju, gdzie Riccò wygrał bardzo zdecydowanie. Teraz wrócił po długiej przerwie. Chciałbym aby również wrócił do gry ze swoim czystym sumieniem”.

Foto: www.corvospro.com

Poprzedni artykułEkipa Colnago-CSF Inox skompletowała skład na rok 2011
Następny artykułValverde ciężko trenuje
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments