Alejandro Valverde chcę odzyskać pozycję numer jeden na świecie, którą zajmował, kiedy został zawieszony w maju ubiegłego roku za udział w aferze Puerto Operacion. Chociaż 30-letni Hiszpan jest zawieszony do 1 stycznia 2012 roku nadal ciężko trenuje w pobliżu swojego domu w Murcii.

„Mam szczęście, ze mogę liczyć na pomoc wspaniałych partnerów do treningu”, tłumaczył Valverde. „Gdybym miał sam trenować, powrót byłby o wiele trudniejszy. Ale na szczęście codziennie trenują ze mną tacy zawodnicy jak Fran Pérez, Luis León Sánchez i José Joaquín Rojas, jak również kilku amatorów”.

Valverde potwierdził pogłoski, że jego obecne treningi są tak przeprowadzane, jakby był w sezonie wyścigowym. „Testowałem swoje możliwości na Sierra Espuñaw pobliżu Murcia. To dziewięcio – kilometrowy podjazd. Najlepszy czas wykręcałem 17 min 15 sek. Na koniec 2010 roku uzyskałem czas 17 min 30 sek., więc byłem blisko swojego najlepszego czasu. To dobrze rokuje na przyszłości”, powiedział Hiszpan.

Vuelta w 2009 pozwoliła mi się przełamać psychicznie. Jestem gotowy na walkę o najlepsze miejsca w Gran Tours. Myślę, że z pewnością moim atutem jest dobra jazda w deszczowe i zimne dni”, dodał Hiszpan.

Valverde zaprzeczył spekulacjom na temat jego odejścia z ekipy Eusebio Unzue’go. „Eusebio zawsze traktował mnie bardzo dobrze i chciałbym pojeździć w jego zespole. Ale muszę poczekać na rozwój wypadków, zobaczę, kto mi złoży oferty i czy Eusebio będzie mną nadal zainteresowany”, dodał na zakończenie zawodnik Moviestar.

Galopente


Poprzedni artykułVincenzo Nibali: „Moim głównym rywalem w Giro będzie Scarponi”
Następny artykułLicencje kolarskie w roku 2011
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments