Mark Cavendish (HTC-Columbia), wygrał 11. etap wyścigu Tour de France. Brytyjczyk po finiszu z dużej grupy pokonał Alessandro Petacchiego (Lampre) oraz Tylera Farrara (Garmin-Transitions). Liderem pozostał Andy Schleck (SaxoBank).

Kolarze podczas dzisiejszego etapu mieli do pokonania odcinek z Sisteron do Bourg-lès-Valence o długości 184.5 km. Po raz kolejny w tegorocznej odsłonie wyścigu, zawodnicy rywalizowali w ponad 30 stopniowym upale.

Wraz z odpadnięciem czerwonej flagi, oznaczającej start ostry, do przodu ruszyła trójka kolarzy: Anthony Geslin (Francaise des Jeux), Stephane Auge ( Cofidis) i Jose-Alberto Benitez (Footon-Servetto). Jednak na niekorzyść uciekających kolarzy, peleton dobitnie korzystał z obliczeń matematycznych i nie odpuszczał ucieczki na nie więcej niż 3 minuty.

Na 40 kilometrów przed metą peleton do prowadzącego trio miał zaledwie minutę straty, lecz nie doganiał ucieczki w obawie o kolejne ataki z peletonu. Mimo silnego tempa ekipy HTC-Columbia  na atak zdecydowali się pojedynczy kolarze Bbox Bouygues Telecom, Caisse d’Epargne oraz Francaise des Jeux. Jak można było się spodziewać, harcownicy zostali dogonieni kilkaset metrów dalej.

Na 27 kilometrów przed metą schwytana została trójka Geslin, Auge, Benitez. Wtedy już zmotywowane ekipy sprinterów nie pozwalały na kolejne poważniejsze ataki.

Finałowe kilometry jak zwykle przyniosły wiele emocji. Tempo, na przemian nadawali kolarze HTC-Columbia oraz Lampre. Swój pociąg wyprowadzić próbowała ekipa Team Sky.

Na około 500m przed kreską, łeb w łeb jechali główni pomocnicy Marka Cavendisha (Mark Renshaw) oraz Tylera Farrara (Julien Dean). Kolarz ekipy Garmin, starał zepchnąć się do barierki Renshawa, który wykazał się dobrą znajomością wschodnich sztuk walki, zadając kilka ciosów z popularnego „Zidana” Nowozelandczykowi przy prędkości około 70 km/h. Całą tę przepychankę wykorzystał Cavendish, który jak z procy z nieco dalszej odległości niż zwykle ruszył w kierunku mety, nie dając się przy tym nikomu wyprzedzić. Drugie miejsce zajął Alessandro Petacchi, trzeci był Tyler Farrar.

Pełne wyniki 11 etapu > tutaj

Poprzedni artykułWyniki Tour de France, 10 etap, kat. GT, 03-25.07.2010
Następny artykułSylwester Szmyd: „Renshaw jedzie do domu, właściwie to dobrze”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments