Cadel Evans (BMC Racing) – szósty na etapie, lider klasyfikacji generalnej: Nie miałem czasu na odpowiednią reakcję (mowa tu o kraksie na początku etapu). Dość mocno pozdzierałem się na lewej stronie. Na szczęście, moje nogi nie ucierpiały. Trudności miałem tylko z lewym ramieniem, które ostro dokuczało podczas podjazdu. Udało dojechać się na metę.

Ryder Hesjedal (Garmin-Transitions) – 14. na etapie, szósty w klasyfikacji generalnej 1:11 straty do Evansa: Jestem zadowolony z mojej dzisiejszej jazdy. Był to kolejny ciężki, gorący dzień, ale zespół pojechał świetnie.

Moim celem było dojechanie na szczyt w grupce Contadora. Znam swoje limity oraz umiejętności na finałowych podjazdach. W pewnym momencie miałem kryzys, straciłem trochę dystansu do reszty zawodników, ale jechałem swoim tempem i udało się ukończyć etap na 14. pozycji oraz zachować 6. miejsce w generalce. Więcej niż mogłem oczekiwać, więc jestem zadowolony.

Alberto Contador (Astana) – piąty na etapie, trzeci w klasyfikacji generalnej 01:01 do Evansa:  To był kolejny dzień pod znakiem upału. Wzięliśmy na siebie odpowiedzialność na podjazdach, ponieważ widzieliśmy, że Lance był daleko z tyłu, a reszta rywali wyglądała całkiem w porządku.

Na ostatnim podjeździe Dani Navarro dokonał niezwykłej rzeczy, był niesamowity, ponieważ wszyscy byli na granicy wytrzymałości. Trochę za bardzo się zmęczyliśmy ponieważ jechaliśmy z przodu i wiatr dawał się we znaki.

Kiedy zaczęły się ataki, mogłem również skakać, ale potem zaatakował Andy Schleck i nieco mnie przytrzymało. Nie mogłem do niego dojść, więc postanowiłem zaczekać na resztę.

Straciliśmy kilka sekund, ale wynik był niezły, zespół jest dobry i czuję się znakomicie, chociaż miałem wrażenie, że mam małe problemy z oddychaniem z powodu gorąca.

Poprzedni artykułZapowiedź 9 etapu Tour de France 2010
Następny artykułIvan Basso: „Sylwester Szmyd będzie niezwykle pomocny w górach”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments