Adam Hansen (HTC-Columbia) nie wystartował do 2. etapu Tour de France z powodu obrażeń jakich doznał podczas niedzielnej kraksy. Australijczyk złamał lewy obojczyk na 60 kilometrów przed końcem 1. odcinka TdF.

Pomimo dość bolesnego obrażenia, Australijczyk ukończył etap, jadąc nawet w finałowych kilometrach na czele peletonu, pomagając w rozprowadzeniu Marka Cavendisha.

„To dla mnie niesamowite rozczarowanie. Nie mogłem doczekać się startu w Tourze i jest mi przykro, że ekipa musi jechać dalej beze mnie. Brałem udział w jednej z głupich kraks, które spowodowane zostały banalnymi kontaktami między kolarzami. Widziałam, że coś leży na drodze, jednak zanim zareagowałem uderzyłem w to i straciłem panowanie nad rowerem. Większości kolarzy udało się mnie ominąć, niestety ja w ostatniej chwili uderzyłem w koło zawodnika, który był przede mną i upadłem na asfalt.” opowiada Hansen.

Drużyna HTC-Columbia podała, że Hansen zostanie przewieziony do szpitala w Hamburgu, gdzie specjaliści zajmą się jego obrażeniami.

Szef ekipy Bob Stapleton pochwalił swojego kolarza, który kontuzjowany przejechał metę w Brukseli.

„Adam pokazał dziś  wielką lojalność wobec drużyny kończąc etap i wykonując przy tym swoje zadania. On jest niezwykle cennym zawodnikiem dla naszej drużyny i z pewnością zabraknie go w dalszej części rywalizacji. Jednak zdrowie zawodnika jest najważniejsze” kończy Stapelton.

Poprzedni artykułWyniki wyścigu kolarskiego „Truskawkowy Szus”, kat. Masters, Bieliny 3.07.2010
Następny artykuł„Morze oleju” na 2 etapie Tour de France
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments