„Rano, przed startem do etapu ponownie poczułem emocje związane z Tour de France. Podczas etapu myślami wracałem do moich poprzednich zwycięstw kilka lat temu.
To wspaniałe, ponownie wygrać etap Touru. To był ryzykowny sprint. Ale zwycięstwo w wieku 36 lat daje mi nadzieję na przyszłość. Mam kontrakt z Lampre także na przyszły rok. Mój triumf to także nagroda dla rodziny Galbusera, którzy są właścicielami firmy Lampre, a także dla menadżera ekipy Giuseppe Saronniego, który wierzył w mój powrót.
Podczas pierwszych etapów zawsze jest sporo zamieszania. Nie wiem co się stało z Cavendishem i Freire, ale poza nimi musiałem pokonać jeszcze innych bardzo dobrych sprinterów. Poza tym wiał bardzo silny wiatr w twarz, a finisz zacząłem z odległej pozycji. Podjąłem ryzyko i udało się.”