Liderem Liqugasu na Tour de France będzie niewątpliwie Ivan Basso, zwycięzca Giro d’Italia, ale jego czeski kolega nie ukrywa, że też chce się zaprezentować, z jak najlepszej strony francuskiej publiczności.

Podczas nieobecności takich zawodników, jak Franco Pellizotti lub Vincenzo Nibali, Kreuziger chce udowodnić swoje umiejętności.

To jest mój trzeci Tour de France, ale po raz pierwszy mogę odegrać w tym wyścigu istotną rolę. Miałem czas na  zdobycie doświadczenia. Ponadto będzie to pierwszy raz, kiedy na tym wyścigu będę mieć zespół, który mnie wesprze. Czuję się zrelaksowany”, powiedział Czech. „Zdobyłem przez ostatnie dwa lata spore doświadczenie, zwiększyła się moja wytrzymałość na na długich dystansach, również na trasach interwałowych jestem w stanie sobie poradzić. Jestem bardzo zmotywowany i mam nadzieję, że będę w stanie utrzymać się z Ivanem, z przodu, na podjazdach.”

Kreuziger nie będzie koncentrować się na klasyfikacji na najlepszego zawodnika do lat 25. „Chcę zaistnieć w Tour de France, nie sądzę bym był gotów na podium. Ale wejście do pierwszej 10. jest możliwe. Chciałbym wygrać choć jeden etap, ale będzie to niezwykle trudne.”

„Myślę, że jeśli liderów w drużynie jest dwóch, tym większe korzyści dla Liquigasu. Dwóch liderów daje możliwość kontrolowania wyścigu, gdy jeden z liderów czuje się gorzej, sprawnie może go zastąpić drugi. Dwóch liderów to zawsze lepiej niż jeden”, dodał na zakończenie Kreuziger.

Galopente

Poprzedni artykułMichał Gołaś po Mistrzostwach Polski
Następny artykułCavendish celuje w zieloną koszulkę
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments