Pedro Horrillo podjął decyzję o przejściu na sportową emeryturę. 34-latek odczuwa skutki wypadku podczas Giro d’Italia 2009.
Kolarz Rabobanku podczas ósmego etapu tegorocznego Giro d’Italia spadł w 80 metrową przepaść, przez co doznał wielu złamań.
„Skutki mojego wypadku nie pozwoliły mi powrócić do takiej dyspozycji, która prezentowałem wcześniej” – powiedział dla hiszpańskiej gazety El Pais. Horrillo wrócił do już do treningów, lecz stwierdził że nie jest w stanie wrócić do tego samego poziomu, na jakim był przed wypadkiem.
Horrillo jeszcze nie wie czym będzie zajmował się w przyszłości. Co prawda otrzymał już kilka ofert od zespołów, do pracy na stanowiskach związanych z drużynami, ale najpierw chce wziąć urlop. „Chce zadbać o moje dzieci, Abai i Hori, kiedy moja żona jest w pracy.”
Horrillo będzie jeździł na rowerze. „Muszę nadal się ruszać, nie można się rozleniwić i zapomnieć o rowerze, to obowiązek każdego kolarza, który kończy karierę”.
Hiszpan studiował filozofię na uniwersytecie hiszpańskim przed pobytem w ekipie Pro Vitalicio Seguros w 1998 roku. Następnie występował w Quick Step od 2001 do 2004 przed wstąpieniem do Rabobanku. Horrillo nie ma wiele zwycięstw w swojej karierze, a jego największym osiągnięciem był etap w Paryż-Nicea 2004.
Ostatni raz wygrał w Sachsen Rundfahrt w 2006 roku.