Hiszpan, który uległ wypadkowi podczas ósmego etapu Giro d’Italia czuje się coraz lepiej, jednak przed nim długie leczenie.
Jak poinformowali szefowie grupy Rabobank, Horrillo był w stanie porozmawiać z żoną, jednak jest za wcześnie aby przetransportować go do Hiszpanii, ponieważ nadal ma problem z płucami i oddychaniem.
Przypomnijmy, że kolarz na ósmym etapie, na jednym ze zjazdów, wpadł w 60 metrową przepaść. Lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej na 24 godziny, we wtorek przeszedł operację obojczyka.
Ekipa Rabobanku mówi, że za wcześnie na spekulacje czy Horrillo będzie kontynuował karierę.
„Jesteśmy pytani kiedy Pedro wróci na rower, jednak najpierw musi wrócić do normalnego życia. Potem zobaczymy. Rozmowy o treningach i rywalizacji w chwili obecnej są mało istotne.”
„Nie jest wykluczone, że Horrillo wróci to kolarstwa, jednak teraz to nie jest najważniejsze” – powiedział lekarz drużyny Geert Leinders.