Alejandro ValverdeDla Alejandro Valverde w 2009 roku najważniejsze było zwycięstwo po raz drugi z rzędu w Dauphine Libere oraz wygrana Vuelta a Espana.

To co najbardziej zapadło mi w pamięci w mijającym sezonie, to etap ze wspinaczką na Mont Ventoux, podczas Dauphine Libere, który dał mi zwycięstwo drugi raz z rzędu” – powiedział Alejandro Valverde. „Z każdym dniem podczas wyścigu byłem coraz bardziej zadowolony, a po zwycięstwie w klasyfikacji generalnej ogarnęła mnie euforia„. – dodał.

Przypomnijmy, że podczas etapu ze wspinaczką na Mont Ventoux, na ok. 7 kilometrów przed metą Alejandro Valverde wraz z Sylwestrem Szmydem „urwali się” z mocno przerzedzonego peletonu i samotnie dojechali do mety. Etap po raz pierwszy w swej zawodowej karierze zwyciężył Sylwester Szmyd (zobacz to > tutaj)

Hiszpan sezon 2010 rozpocznie w Australii, wyścigiem Tour Down Under. Następnie weźmie udział w Tour de Mediterranean, Tour du Haut Var, Paryż-Nicea, Tour de Catalunya oraz Dookoła Kraju Basków.

O ewentualnym, pierwszym zwycięstwie w Tour de France w 2010 wypowiada się ostrożnie: „Musimy być realistami, nie będzie łatwo pokonać Alberto Contadora, jednak w ciągu 21 dni wszystko się może zdarzyć” – powiedział Valverde.

Poprzedni artykułCzwarty kolarz świata stosował doping
Następny artykułVinokurov zaczyna sezon we Francji
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments