Marcus Burghardt przygotowuje się do rozpoczęcia nowego etapu w swojej karierze. W sezonie 2010 będzie reprezentował barwy BMC Racing Team.
Niemiec spędził wszystkie swoje lata w zawodowym peletonie w T-Mobile, a następnie w Columbia HTC.
„To były dobre lata, w których wiele się nauczyłem. Były wzloty i upadki, to typowe doświadczenia każdego sportowca” – opowiada Burgchardt.
Jego pierwszym przełomem w karierze była bez wątpienia wygrana w Gandawa-Wevelgem w 2007 roku, w tym samym roku zadebiutował w Tour de France. Ponownie w wyścigu wystartował w 2008 roku, wtedy Burghardt wygrał 18. etap.
Nie wszystko w jego karierze poszło tak jak sobie tego życzył. Problemy z kolanami dały osobie znać w 2006 i 2008 roku. Miniony sezon także nie poszedł zgodnie z planem, nie został zgłoszony do Tour de France co było ogromnym ciosem dla niego.
Przejechał tylko garstkę wyścigów w tym sezonie, ale zaprzeczył, że to nie dlatego, że jego zespół nie chciał go wystawiać na wyścigi. Przeciwnie, choroba zmusiła go do opuszczania wyścigów.
Niemiec nie wystartuje w Tour Down Under, ponieważ ma poważne problemy z przystosowaniem się do różnicy czasu, więc zacznie od Tour of Katar, następnie skupi się na wyścigach w Europie Omloop Het Nieuwsblad, Kuurne-Brussels-Kuurne oraz Tirreno-Adriatico.