Giro d'Italia 2010.Denis Menchov (Rabobank), zeszłoroczny triumfator:

„Wydaje mi się, że jest to klasyczna trasa z początkowymi odcinkami dla sprinterów plus jazda na czas i druga część bardzo wymagająca, z dużą ilością gór. Trasa wyścigu odpowiada mi, takie ściganie lubię, szczególnie wspinaczki na Mortirolo i Gavia. Myślę, że trasy Giro i Tour de France są podobne. W ciągu kilku dni spotkamy się z dyrektorami Rabobank i ustalimy program przyszłorocznych wyścigów, wtedy dowiecie się, czy zjawię się na starcie w Amsterdamie.”

Alessandro Ballan (Lampre):

Jest mi trochę wstyd, w ciągu siedmiu lat profesjonalnego ścigania, nigdy nie miałem przyjemności jechać w Giro. Mam nadzieję, że rok 2010 będzie dla mnie dobry, nie mogę się doczekać, aby po raz pierwszy stanąć na starcie tego wyścigu. „

Damiano Cunego (Lampre):

Byłem bardzo ciekaw trasy i teraz wiem, że wyścig będzie bardzo wymagający, który przejedzie przez wiele historycznych wzniesień. Częściowo robiłem rekonesans przyszłorocznego ścigania, muszę powiedzieć, że będzie to duże wyzwanie. A ostatni tydzień będzie morderczy. Teraz musimy podjąć decyzję, z władzami  Lampre, czy pojadę w Giro…”

Poprzedni artykułZnamy trasę Giro d’Italia 2010
Następny artykułChris Sorensen zwyciężył Japan Cup
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments