Hiszpan Alejandro Valverde po raz drugi w karierze zwyciężył francuski wyścig Dauphine Libere. Bardzo dobrze pojechał Sylwester Szmyd.
Ostatni etap tegorocznej, 61 edycji Dauphine Libere zwyciężył Holender jeżdżący w barwach Rabobanku, Stef Clement, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w karierze.
Kolarze rywalizowali na dystansie 146 kilometrów z Faverges do Grenoble.
Na początku etapu z zasadniczej grupy uciekło kilkudziesięciu zawodników. Po 10 kilometrach od startu ucieczka miała 1:30 przewagi nad peletonem. W jej składzie znalazło się 28 kolarzy: José Ivan Gutierrez, Oscar Pereiro i Javier Zandio (Caisse d’Epargne), Stef Clement (Rabobank), Igor Anton i Iñaki Isasi (Euskaltel-Euskadi), Hubert Dupont (Ag2r La Mondiale), Sébastien Joly i Anthony Geslin (Française des Jeux), Stéphane Augé (Cofidis), Marco Velo i Martijn Wynants (Quick Step), Cyril Gautier i William Bonnet (Bbox Bouygues Telecom), Christian Kux i Martin Velits (Team Milram), Daniele Righi (Lampre-NGC), Bert Grabsch, Adam Hansen i Frantisek Rabon (Team Columbia-Highroad), Nikolay Trussov (Team Katusha), Aliaksandr Kuschinski (Liquigas), Beñat Intxausti (Fuji-Servetto), Brent Bookwalter i Alexander Moos (BMC Racing Team), Jurgen Van Goolen (Team Saxo Bank), Tim Duggan (Garmin-Slipstream) i Alexandr Dyachenko (Astana).
Najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem w tej grupie był Clement, który zajmował 15 pozycję (strata 9:40).
Na 50 kilometrze zaatakował Grabsch. U podnóża Cote de St-Bernard-du-Touvet Bert Grabsch miał przewagę ponad minuty nad ucieczką oraz 4:00 nad peletonem. Jednak na kolejnych kilometrach Niemiec został doścignięty.
Na czele peletonu mocne tempo nadawali kolarze Silence Lotto, którzy w każdym kilometrem wchłaniali uciekinierów jadących od początku etapu. Z przodu pozostali Duggan oraz Clement.
Z grupy zasadniczej Cadel Evans próbował po raz kolejny w tym wyścigu „urwać” Valverde, ale ponownie bez efektu.
Osiem kilometrów przed metą do dwójki prowadzącej dołączył Sebastien Joly. Było niemal pewne, że etap rozstrzygnie się pomiędzy tą trójką, gdyż 3 kilometry przed kreską, mieli oni przewagę 2 minut nad peletonem.
Najszybszy okazał się Stef Clement, który wyprzedził Timothy Duggana, a Sebastien Joly zajął trzecią pozycję.
Klasyfikację generalną zwyciężył po raz drugi w karierze Alejandro Valverde. Drugi był Cadel Evans (strata 16 sekund), a trzeci Alberto Contador (strata 1:18).
Bardzo dobrze pojechał Sylwester Szmyd (Liquigas), który wygrał piąty etap ze wspinaczką na Mont Ventoux (zobacz to jeszcze raz > kliknij tutaj), a w końcowej klasyfikacji zajął 12 pozycję.
Słabo spisał drugi z Polaków. Maciej Bodnar (Liquigas) zajął 129 pozycję, na 135 sklasyfikowanych.
Pełne wyniki 8 etapu oraz końcowe klasyfikacje > tutaj