Christopher Froome może zostać wykluczony z udziału w Giro d’Italia już w trakcie trwania wyścigu, jeżeli w tym samym czasie zapadnie negatywny dla niego wyrok w sprawie dotyczącej podwyższonego poziomu salbutamolu podczas ubiegłorocznej Vuelty – do takich informacji dotarli dziennikarze serwisu Velonews.
„Przypadek” Froome’a od kilku miesięcy wałkowany jest na niemal wszystkie możliwe sposoby, lecz mimo upływu czasu, sprawa wciąż nie doczekała się rozstrzygnięcia. Kenijczyk sposobi się do startu w rozpoczynającym się 4 maja Giro d’Italia i wszystko wskazuje na to, że stanie przed szansą na triumf w trzecim trzytygodniowym wyścigu w przeciągu niespełna dwunastu miesięcy.
Co ciekawe, nawet jeżeli lider Team Sky stanie na starcie, możliwy jest scenariusz, według którego już w trakcie imprezy zostanie z niej wycofany. Do takich informacji dotarli dziennikarze serwisu Velonews, powołując się na opinię jednego z ekspertów. Według niego, jeżeli sprawa Froome’a doczeka się rozwiązania w trakcie Corsa Rosa, a werdykt będzie dla Brytyjczyka niekorzystny, zostanie on wykluczony z dalszej rywalizacji. W takiej sytuacji ostatnią deską ratunku ma być odwołanie do Międzynarodowego Trybunału do spraw Sportu w Lozannie.
Sprawę czterokrotnego zwycięzcy Tour de France bada obecnie Trybunał Dopingowy UCI. Jak poinformował szef Międzynarodowej Unii Kolarskiej, David Lappartient, z pewnością zostanie ona wyjaśniona przed startem Tour de France, zaplanowanym na 7 lipca.