Strona główna Blog Strona 2039

Zaprezentowano skład Androni – Sidermec

0
fot. Michał Kapusta

Choć mamy już drugi tydzień stycznia, Gianni Savio i jego świta postanowili dopiero dziś zaprezentować skład swojego zespołu na sezon 2018.

W 2018 roku, ekipa Androni nie będzie tak mocna, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Wszystko przez odejście Egana Bernala, który niewątpliwie był gwiazdą numer jeden. Nie znaczy to jednak, że kolarzy w czerwonych trykotach nigdzie nie zobaczymy w czołówce.

Zdecydowanie największa presja spadła na barki trójki Francesco Gavazzi, Rodolfo Torres i Mattia Cattaneo. Każdy z wymienionych kolarzy dostanie dla siebie kilka szans, a od wyników zależeć będzie jego przyszłość nie tylko w zespole, ale także w peletonie.

Równie istotna będzie też postawa „formacji młodzieżowej”. W sezonie 2018, kolejną szansę na poprawę umiejętności dostaną m.in. Davide Ballerini, Andrea Vendrame czy Kevin Rivera.

Skład Androni – Sidermec na sezon 2018:  Francesco Gavazzi, Rodolfo Torres, Mattia Cattaneo, Manuel Belletti, Alessandro Bisolti, Luca Chirico, Marco Frapporti, Matteo Spreafico, Davide Ballerini, Andrea Vendrame, Kevin Rivera, Raffaello Bonusi, Mattia Frapporti, Matteo Malucelli, Fausto Masnada, Ivan Sosa.

Dzikie karty Tour de France 2018 rozdane

0

Organizatorzy Tour de France przyznali cztery dzikie karty na swój wyścig. Obyło się bez niespodzianek.

Już tradycyjnie na początku stycznia Amaury Sport Organisation (ASO) zaprasza cztery drużyny na najbardziej prestiżowy swój wyścig, czyli Tour de France. Zgodnie z oczekiwaniami (niestety) polscy kibice nie mieli co liczyć na to, że pojawi się tam CCC Sprandi Polkowice.

Do drużyn mających zapewniony start „z urzędu” dołączyły: Cofidis, Solutions Crédits (Francja), Direct Energie (Francja), Team Fortuneo – Samsic (Francja) oraz Wanty – Groupe Gobert (Belgia). Walka Bryana Coquarda o start jego ekipy w TdF nie przyniosła tym samym rezultatu.

Ekipy na Tour de France 2018:

AG2R La Mondiale
Astana Pro Team
Bahrain – Merida
BMC Racing Team
Bora – Hansgrohe
FDJ
Lotto Soudal
Mitchelton- Scott
Movistar Team
Quick-Step Floors
Team Dimension Data
Team EF Education First – Drapac P/B Cannondale
Team Katusha – Alpecin
Team Lotto NL – Jumbo
Team Sky
Team Sunweb
Trek – Segafredo
UAE Team Emirates
Cofidis, Solutions Crédits
Direct Energie
Team Fortuneo – Samsic
Wanty – Groupe Gobert

Bardiani – CSF wraca do MPCC

0
Bardiani - CSF

Po prawie trzech latach nieobecności, ekipa Bardiani – CSF postanowiła wrócić do MPCC.

Rozbrat włoskiego zespołu z antydopingową organizacją miał miejsce przed Giro d’Italia 2015, kiedy to zielono-biało-pomarańczowi złamali jej regulamin, wystawiając w wyścigu kolarza z „niepewnymi” wynikami ostatnich badań. Wszystko jednak wskazuje na to, że spór został zakończony.

Jeszcze przed końcem 2017 roku, dyrekcja zespołu spotkała się z przewodniczącym stowarzyszenia Rogerem Legeay. Wówczas, podczas ostatniego posiedzenia rady dyrektorów, kandydatura Bardiani została ponownie przyjęta. Jako postawę takiej decyzji uznano fakt, iż:

Bardiani – CSF dzieli się wartościami i celami promowanymi przez MPCC w celu oczyszczenia kolarstwa z dopingowych afer.

Warto przypomnieć, iż w ostatnim roku, aż trzech kolarzy ekipy Bardiani zostało przyłapanych na stosowaniu niedozwolonych środków.

Trasa Arctic Race of Norway 2018

0
Benjamin Ward / ARN

Szósta edycja wyścigu Arctic Race of Norway potrwa od 16 do 19 sierpnia.

W sezonie 2017 właśnie podczas wyścigu w Norwegii swój triumfalny hattrick zakończył Dylan Teuns (wcześniej wygrał generalki  VOO-Tour de Wallonie oraz Tour de Pologne). W sierpniu 2018 roku na kolarzy czekają cztery interesujące etapy. Cała impreza rozegra się w największym okręgu administracyjnym kraju – Finnmark.

Etap 1, 16 sierpnia : Vadsø – Kirkenes, 190,5 km

Etap 2, 17 sierpnia: Tana – Kjøllefjord, 195 km

Etap 3, 18 sierpnia: Honningsvåg – Hammerfest, 201 km

Etap 4, 19 sierpnia: Kvalsund – Alta, 145 km

Już tradycyjnie trasa jest bardzo ciekawa, naszpikowana krótkimi, ale dość wymagającymi podjazdami. Etap drugi wygląda na najtrudniejszy w historii wyścigu i tam powinna ułożyć się rywalizacja. Trzeba jednak pamiętać, że w tej imprezie zazwyczaj generalka oscylowała wokół kilkunastu sekund i można się spodziewać ciekawego ścigania od początku do końca.

 

Erytrejski uchodźca nowym nabytkiem Israel Cycling Academy

0
fot. Israel Cycling Academy

Ucieczka z kraju, próba odnalezienia się w nowej rzeczywistości, odkrycie nowej pasji i ostatecznie podpisanie zawodowego kontraktu. Poznajcie historię Aweta Gebremedhiniego, nowego nabytku Israel Cycling Academy.

Awet Gebremedhin to 25-letni Erytrejczyk, który od najmłodszych lat związany jest z rowerem. Ostatnie lata nie były jednak dla niego łatwe. Po ucieczce z kraju i przybyciu do Szwecji w 2013 roku, Gebremedhin przez 18 miesięcy starał się o status uchodźcy, który ostatecznie udało mu się uzyskać. Kolejne tygodnie były już drogą po marzenia.

Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Czekałem na tę szansę przez całe życie. W międzyczasie zdążyłem już stracić nadzieję, lecz jak widać, cuda się zdarzają. Wyjście z tak głębokiej ciemności jest czymś niezwykłym

– powiedział kolarz Israel Cycling Academy w rozmowie z cyclingnews.

Co ciekawe, Gebremedhin od dziecka czuł miłość do kolarstwa. Wszystko zaczęło się około 13 lat temu, kiedy dystans 15 kilometrów dzielący jego dom od szkoły zaczął pokonywać rowerem.

Kiedy wszedłem na kolejny poziom edukacji, najbliższa placówka była oddalona o 15 kilometrów. Wówczas mój tata postanowił wydać oszczędności na rower, który ułatwiłby mi dostawanie się do szkoły. Od tego wszystko się zaczęło

– dodał Erytrejczyk.

Kiedy w 2013 roku Gebremedhin uciekł z kraju po bardzo dobrych występach w lokalnych wyścigach, czekał go jeden z najtrudniejszych okresów w życiu.

Kiedy wyjechałem, miałem świadomość, że wracając do domu, na pewno nie zostanę profesjonalistą. 18 miesięcy spędzone w Szwecji bez jakiegokolwiek azylu było najgorszym okresem mojego życia. Nie mogłem wielce pokazywać się na ulicach, jednocześnie bardzo mało jedząc. Wiedziałem, że tylko w ten sposób będę w stanie jakoś to przetrwać. Rozumiałem też, że tak długi okres czasu bez jazdy na rowerze może pozbawić mnie marzeń, ale nie chciałem się poddać. Gdy otrzymałem status uchodźcy, przez 3 miesiące zbierałem puszki i butelki po piwie, by mieć za co żyć. W końcu było mnie stać na rower, kask i buty. Wówczas wróciłem do treningów

– powiedział z niemałą dumą Gebremedhin.

Erytrejczyk swoją karierę rozpoczął w Holandii, w amatorskim zespole Marco Polo. Jego wyniki były na tyle zadowalające, iż ekipa Israel Cycling Academy zaproponowała mu miejsce w „drużynie rezerw”. Wówczas do Aweta uśmiechnęło się szczęście. Z miejsca w pierwszej drużynie zrezygnował bowiem Ahmet Orken, a Erytrejczyk wskoczył na jego miejsce.

Google traci nawet 250 rowerów tygodniowo

0
fot. Republic Bikes

Gigant z Mountain View rozpoczął walkę ze zbyt nonszalanckim traktowaniem darmowych jednośladów.

Google posiada „flotę” ponad 1100 rowerów, które pracownicy i odwiedzający mogą wykorzystać do poruszania się po ogromnym terenie siedziby firmy z powierzchnią biurową ponad 290 000 metrów kwadratowych. Niestety niektórzy nadużywają zaufania i wyjeżdżają również poza określone miejsce. Według Wall Street Journal w każdym tygodniu wyprowadzanych jest 100-250 „Gbikes”! W związku z tym Google zdecydował się na uruchomienie lokalizatorów GPS w każdym rowerze.

Większość wciąż znajduje się na terenie miasta Mountain View – między innymi pod szkołą czy na dachu lokalnego baru. Okazuje się jednak, że niektóre rowery zawędrowały nieco dalej – GPS wskazał sygnał na Alasce czy w Meksyku, a jeden nawet pojawił się w reklamie firmy kosmetycznej Garnier! Pomimo nieciekawych odkryć firma nie zamierza podejmować drastycznych kroków.

To przyjacielski gest. Szefowie Google nie chcą, żebyśmy jeździli na tych rowerach [poza terenem firmy], ale jeśli już się zdarzy, to nie mają z tym problemu. Wiecie, po prostu „wypożyczam” je na jeden dzień

– mówi pracownica Oracle, która korzysta z roweru na drodze z domu na przystanek.

Oczywiście „wypożyczenie” jest stuprocentowo darmowe, ale może sprawić, że Google wprowadzi system zapinek odblokowywanych za pomocą smartfona. Firma wstrzymuje się jednak przed tym krokiem, gdyż może to oznaczać, że pracownicy rzadziej będą chcieli jeździć na rowerach. Już teraz zatrudniona została ekipa sprowadzająca zaginiony sprzęt z powrotem – jej skuteczność przynosi średnio… 3 rowery tygodniowo.

Skład Team Sky na Tour Down Under 2018

0
Team Sky

Wśród siedmiu kolarzy, którzy będą ścigać się w koszulkach ekipy Sky w Australii jest Łukasz Wiśniowski.

Wielkimi krokami zbliża się inauguracja cyklu World Tour, czyli wyścig Tour Down Under. Bardzo młody skład przedstawiła dzisiaj brytyjska drużyna Sky. Średnia wieku to niewiele ponad 25 lat.

Po raz pierwszy zaprezentują się sprinterzy Kristoffer Halvorsen i Chris Lawless oraz Egan Bernal, który będzie chciał wywalczyć jak najlepsze miejsce w generalce. Norweg będzie miał do pomocy głównie Jona Dibbena i Owaina Doulla, ale skład uzupełniają także Salvatore Puccio i nasz Łukasz Wiśniowski.

Dyrektor sportowy ekipy, Brett Lancaster wyjaśnił cele postawione młodym zawodnikom:

Chcemy zobaczyć jak ta mieszanka sprawdzi się na szosie. Celujemy w wygranie etapu i tutaj widzimy szanse Halvorsena. Naszym kapitanem jest 28. letni Puccio, co dopełnia wizję jakim młodym składem będziemy dysponować w Australii.

Ciekawi nas jak zaprezentuje się Egan Bernal na tle australijskich kolarzy. On jest wciąż młodym zawodnikiem, ale przejechał już kilka trudnych wyścigów. Chcemy mu pomóc na Willunga Hill i zobaczymy jak to wypadnie. To właśnie tam powinien rozstrzygnąć się wyścig.

Skład Team Sky na Tour Down Under 2018:

Kristoffer Halvorsen, Chris Lawless, Egan Bernal, Jon Dibben, Owain Doull, Salvatore Puccio, Łukasz Wiśniowski.

 

Nowy rok, nowe gwiazdy – o największych talentach sezonu 2018

0
Tour de l'Avenir

Składy skompletowane, kontrakty podpisane, kalendarze ustalone – możemy zaczynać! Już za tydzień razem z kolarzami wrócimy na najpiękniejsze trasy, by przez 10 miesięcy emocjonować się sezonem 2018. Jak co roku, możemy być świadkami wystrzału kolejnych talentów. Kogo polecamy obserwować?

Benoit Cosnefroy (AG2R)
Francuski młodzieniec jest przede wszystkim mistrzem świata U23 z Bergen, co samo z siebie jest wystarczającą reklamą. Nowy nabytek ekipy AG2R La Mondiale będzie bardzo dużym wsparciem podczas płaskich i nieco trudniejszych finiszy oraz wyścigów jednodniowych. Wydaje się, że Cosnefroy będzie kolarzem, którego francuzom brakowało – swoistym połączeniem Juliana Alaphilippe z Arnaud Demare. Dodając do tego niezłą umiejętność jazdy na czas, mamy do czynienia z bardzo solidnym i wszechstronnym zawodnikiem.

Amanuel Gebreigzabhier (Dimension Data)
Gdyby nie pochodzenie zawodnika ekipy Dimension Data, być może nie reklamowalibyśmy tego kolarza jako jednego z największych talentów. Być może Gebreigzabhier będzie kolejnym kolarzem pokroju Kudusa czy Teklehaimanota, lecz póki co pozostaje wierzyć, że jego umiejętności będą rozwijane w odpowiednim tempie. Erytrejczyk dał się już poznać jako solidny kolarz w średnich górach, a także w wyścigach klasycznych. Dodając do tego solidną szybkość, możemy ze spokojem porównać go do młodego Michała Kwiatkowskiego. Oby kolejne lata jego kariery były równie udane.

Lucas Hamilton (Mitchelton – Scott)
Po pewnym niewypale Roberta Powera, Hamilton jest zdecydowanie największym, australijskim talentem, specjalizującym się w jeździe po górach. 21-letni zawodnik ma za sobą bardzo dobry sezon, który zaowocował kontraktem w ekipie Mitchelton – Scott. Niewykluczone, że w zbliżającym się sezonie, Hamilton będzie w stanie nawiązać walkę w krótszych etapówkach, obsadzonych nieco słabiej od wielkich tourów. Australijczycy bez wątpienia doczekali się następcy Cadela Evansa.

Logan Owen (EF Education First – Drapac)
Pamiętają Państwo Freda Rodrigueza? Od czasów świetności charakterystycznego sprintera, Jankesi mogli liczyć głównie na górali i specjalistów od wyścigów jednodniowych (wyjątkiem był Tyler Farrar). Teraz może się to zmienić. Wszystko za sprawą Logana Owena, jednego z najbardziej utalentowanych szybkich kolarzy młodego pokolenia. Pozostaje jednak pytanie, czy będzie on w stanie wejść na wyższy niż dobry poziom?

Fabio Jakobsen (Quick – Step Floors)
Theo Bos i Moreno Hofland nie spełnili oczekiwaniom. Czy Fabio Jakobsen da radę? Wydaje nam się, że tak. Zważając na słabnięcie starszych sprinterów, tak silni młodzi kolarze mogą być bardzo ciekawą alternatywą dla Fernando Gavirii czy Marcela Kittela. Jedynym problemem Jakobsena może być gigantyczna presja, jaką z pewnością na niego nałożą holenderscy kibice.

Alvaro Hodeg (Quick – Step Floors)
Gaviria w wersji 2.0! Hodeg jest kolejnym z wielkich, kolumbijskich talentów, który może wystrzelić szybciej niż ktokolwiek z nas będzie się spodziewał. Niewykluczone, że już w pierwszym zawodowym wyścigu, Hodeg odegra więcej niż znaczącą rolę. Czas pokaże.

Pavel Sivakov (Team Sky)
Od lat Rosjanie nie mogli liczyć na tak znakomitego zawodnika w zawodowym peletonie. Tym bardziej nie dziwi fakt, iż fanom ze wschodu bardzo zależy na zatrzymaniu zawodnika Team Sky w swoich barwach reprezentacyjnych. Sivakov jest bez wątpienia jednym z najbardziej wszechstronnych kolarzy młodego pokolenia. Potrafi bowiem znakomicie się wspinać, pojechać dobrą czasówkę oraz poradzić sobie w warunkach wietrznych. Rosyjska wersja Toma Dumoulin?

Nie są to jednak wszyscy zawodnicy, których chcielibyśmy wyróżnić. Na szczególną uwagę zasługują także Alexandr Riabushenko, Neilson Powless, Sepp Kuss, Christopher Lawless, Jai Hindley, Michael Storer i Niklas Eg. Dodatkowo, z pewnością kilku „drugoroczniaków” może nas pozytywnie zaskoczyć. W tym gronie znajdują się m.in. Pascal Ackermann czy Ben O’Connor.

 

„W ogniu pytań”: Karol Wawrzyniak

0
Akademia Copernicus

Utalentowany junior, świetnie radzący sobie także na torze. W zeszłym sezonie zawodnik Copernicusa, a od stycznia kolarz TKK Pacific Toruń – Nestlé Fitness Cycling Team. Dzisiaj „W ogniu pytań” naszym gościem Karol Wawrzyniak.

Pierwszy kontakt z kolarstwem

W wieku 6 lat dołączyłem do UKS-u Iskra Mała Nieszawka

Pierwszy rower

Żółto-niebieski rower dziecięcy bez żadnej nazwy

Pierwsza kolarska kraksa

Nie pamiętam, za dużo czasu minęło

Największy przyjaciel

Olek Nikiel

Największa pasja

Kolarstwo

Największy autorytet

Józef Dąbrowski

Najlepszy wyścig w karierze

3 etap Giro Della Lunigiana

Najlepszy producent rowerów

Pinarello

Akademia Copernicus

Zanim wsiądę na rower to

Ubieram się

Moja życiowa dewiza

Im szybciej tym szybciej

Zawsze trenuję z

Garminem

Zawsze przed wyścigiem

Myślę, jaką cieszynkę zrobić na mecie po wygranej

Zawsze po wygranej

Dziękuje drużynie za pomoc

Ulubiony wyścig

Wyścig eliminacyjny na torze

Ulubiony podjazd

Ortonovo na Lunigianie

Ulubiony trener

Józef Dąbrowski

Mój idol z dzieciństwa

Lance Armstrong

Mój rower

Ridley

Olek Nikiel

Mój samochód

Nie posiadam

Moje kolarskie marzenie

Wygrać wszystkie wielkie toury 😉

Moja największa wada

Łatwo mnie wyprowadzić z równowagi

Moja największa zaleta

Jestem hardkorem 🙂

Mój powód do dumy

Jestem jednym z najlepszych w Polsce

Wybrałem kolarstwo bo

Nie mam pojęcia, fajny sport

Mój cel na przyszły sezon

Wygrać jakiś wyścig

Kwiato kupił rower Mai Włoszczowskiej i… wystawił go na aukcję

0
Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Mistrz świata z Ponferrady postanowił wesprzeć aukcję dwukrotnej wicemistrzyni olimpijskiej, a następnie sam wystawił zakupiony rower na sprzedaż, by wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Przy okazji wczorajszej Gali Mistrzów Sportu tradycyjnie odbył się Bal Mistrzów Sportu, na którym mogą się bawić najlepsi polscy sportowcy. W tym roku podczas imprezy utworzono dwie aukcje charytatywne, które wsparły Tomasza Golloba (12 tysięcy złotych za sprzęt żużlowców) oraz Agnieszkę Borowską, byłą mistrzynię Polski w siedmioboju, która miała wypadek podczas treningu bobslejowego i trafiła do szpitala z uszkodzeniem rdzenia kręgowego.

Na rzecz 26-latki Kamil Glik wystawił dwa zaproszenia na mecz AS Monaco (25 tysięcy złotych), Kajetan Kajetanowicz dał kask (20 tysięcy złotych), a Maja Włoszczowska rower, na którym zdobyła srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Sprzęt byłej mistrzyni świata za 55 tysięcy złotych kupiła Agata Laskowska, partnerka Michała Kwiatkowskiego!

To nie wszystko – Kwiato niedługo potem poinformował, że wystawi rower na aukcję w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – piękny gest!

W plebiscycie Michał Kwiatkowski ostatecznie zajął dziesiąte miejsce, a zwyciężył Kamil Stoch.

Zmiany w młodzieżowej drużynie Dimension Data

0
fot. Michał Kapusta / naszosie.pl

Od kilku lat, młodzieżowy zespół z południowej Afryki był jednym z najbardziej charakterystycznych w peletonie. W sezonie 2018 przyszły jednak istotne zmiany.

Od lat, głównym celem młodzieżowej „Qhubeki” było promowanie wielkich talentów z czarnego kontynentu, którzy nie mieli specjalnej okazji na zaprezentowanie swoich umiejętności. W sezonie 2018 sytuacja nieco się zmieni, gdyż zaplecze Dimension Data stanie się nieco bardziej „interkontynentalne”.

W porównaniu z ubiegłym sezonem, zmieniono liczebność zawodników, gdyż zamiast 13, w barwach młodzieżowej Qhubeki zobaczymy 12 kolarzy. Co ciekawe, wśród nich znalazło się aż 4 Włochów i jeden Nowozelandczyk, co jest największą zmianą. Pozostali zawodnicy są jednak, zgodnie z tradycją, reprezentantami krajów afrykańskich.

Skład Dimension Data for Qhubeka:
Joseph Areruya (Rwanda)
El Mehdi Chokri (Maroko)
Stefan de Bod (RPA)
Kent Main (RPA)
Luca Mozzato (Włochy)
Matteo Sobrero (Włochy)
Samuel Mugisha (Rwanda)
Louis Visser (RPA)
Hafetab Weldu (Etiopia)
Ollie Jones (Nowa Zelanda)
Simone Innocenti (Włochy)
Federico Molini (Włochy)

Bryan Coquard samotnie walczy o start w Tour de France?

fot. Vital Concept

Jak informowaliśmy kilka dni temu, nowo powstała ekipa Vital Concept może mieć niemały problem z otrzymaniem zaproszenia do startu Tour de France. Najbardziej zaboleć to może Bryana Coquard, który w ten sposób drugi rok z rzędu nie pojawiłby się na starcie Wielkiej Pętli.

Po eskalacji konfliktu z menadżerem drużyny Direct Energie, Bryan Coquard postanowił zmienić barwy i przejść do nowej ekipy Jerome’a Pineau, Vital Concept. Niestety, jest dość prawdopodobne, że już w najbliższych tygodniach dowiemy się, że znakomity sprinter po raz drugi z rzędu nie wystartuje w swoim narodowym wyścigu. Mimo to, Coquard wciąż stara się przekonać dyrektorów Tour de France do dania szansy jego zespołowi.

Nie do końca rozumiem podejście organizatorów. Jeśli nie dostaniemy zaproszenia, a będziemy prezentować wysoki poziom, wówczas włodarze Tour de France strzelą sobie w kolano. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby dzikie karty zostały ogłoszone nieco później, po pierwszych ważnych wyścigach. Wówczas moglibyśmy udowodnić swoją wartość. Drodzy organizatorzy, dajcie nam szansę!

– powiedział Coquard w rozmowie z AFP.

Tak jak już informowaliśmy, prawie pewni startu w Wielkiej Pętli mogą być kolarze Cofidisu, Fortuneo – Samsic oraz Direct Energie. O Ostatnie miejsce „powalczą” zawodnicy Vital Concept oraz Wanty – Groupe Gobert. Jerome Pineau i jego współpracownicy nieoficjalnie mówili już jednak, że start w TdF nie jest dla nich zdecydowanie najważniejszy.

Najnowsze artykuły

Patrick Lefevere: „Julian udodownił teraz, że się mylę”

Współpraca między dwiema charyzmatycznymi osobami jak Patrick Lefevere i Julian Alaphilippe może prowadzić do ciekawych sytuacji. Wiele mówiło się o wypowiedzi szefa Soudal-Quick Step,...

Polecane artykuły

ORLEN Wyścig Narodów 2024: Radosław Frątczak czwarty na etapie! Wygrał Duńczyk Hansen

Najdłuższy odcinek tegorocznego ORLEN Wyścigu Narodów zostanie kolarzom w nogach. Przez cały etap z Niedzicy do Jasła oglądaliśmy przeciąganie liny między ucieczk...