Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się zawodnicy ActiveJet Team w swoim pierwszym starcie – Trofeo Santanyi-Ses Salines-Campos. Na 13. miejscu finiszował Paweł Franczak. Wygrał Włoch Matteo Pelucchi z IAM Cycling.
– Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków i mam tutaj na myśli nie tylko miejsce Pawła Franczaka, ale całokształcie. Widać, że ubiegłoroczne starty w takim towarzystwie procentują. Grupa jest zgrana i czuć dobrą energię, a to przekłada się na jazdę – powiedział Piotr Kosmala, dyrektor sportowy ActiveJet Team.
Zgodnie z oczekiwaniami pierwszy wyścig z cyklu Challenge Mallorca zakończył się finiszem z peletonu. Przez długi czas na czele kręciła dwójka zawodników, ale w końcówce mocne tempo spowodowało spore zamieszanie. Wykorzystując boczny wiatr ekipa Trek zaczęła rantować i porwała peleton na kilka grupek. Ostatecznie czołówka się zjechała, ale peleton uszczuplał o połowę.
– W końcówce tempo było bardzo wysokie, ale ja czułem się komfortowo dzięki pomocy chłopaków. Pomogli mi bardzo, przeciągając mnie 2 kilometry do mety na czoło peletonu. Trochę za daleko wszedłem w ostatni zakręt i nie starczyło już metrów, aby wskoczyć do czołowej „10”. Mały niedosyt jest, ale po dzisiejszym dniu jestem spokojny o przyszłość, i oto, że stworzymy zgrany i dobry zespół – dodał Paweł Franczak.
W kolejnym wyścigu Trofeo Andratx-Mirador d’Es Colomer w barwach ActiveJet Team zobaczymy: Michała Podlaskiego, Pawła Franczaka, Kamila Gradka, Mario Gonzaleza, Arkadiusza Owsiana, Davida Muntanera, Łukasza Bodnara i Pawła Bernasa.
Źródło + Foto: ActiveJet Team
Fajnie , że są pełni zapału i walczą , ale bez przesady i dęcia w trąby o super sukcesie . 13 miejsce na ogórkowym wyścigu , nawet z niezłą obsadą to nie ósmy cud swiata . Dla równowagi Gianni Bugno stwierdził – ” drugi to już dupa” . I nieważne mistrzostwa swiata , czy ogórek . 629