Organizatorzy Mistrzostw Świata 2015, które odbędą się w Richmond, ujawnili wczoraj pierwsze szczegóły mistrzowskiej trasy. Na rundzie znalazły się krótkie, sztywne podjazdy oraz brukowe sektory.
Organizatorzy przyznali, że początkowo UCI niechętnie zapatrywała się na próbę wprowadzenia bruku na trasę najważniejszej imprezy sezonu. Jednak gdy kilku przedstawicieli unii osobiście zobaczyło trasę pod koniec ubiegłego roku, ich stanowisko się zmieniło.
Asem w rękawie Amerykanów, okazał się podjazd pod Libby Hill Park. Spektakularne wzniesienie jest namiastką legendarnego Kapelmuur, który przez wiele lat decydował o losach Ronde van Vlaandern. Podjazd liczy zaledwie ćwierć kilometra, ale nachylenie dochodzi na nim do 19 %, a cały pokryty jest „kocimi łbami”. Nie będzie to jednak ostatni brukowy odcinek.
Do mety prowadziło będzie niespełna kilometrowe wzniesienie, które stopniowo wypłaszcza się na ostatnich 600 metrach. Cała runda w sumie ma 238 metrów przewyższenia oraz wiele technicznych zakrętów. Jej dystans to 15,6 kilometra.
Foto: Richmond 2015
Andrzej Gucwa