Sacha Modolo (Lampre – Merida) w swoim debiucie w nowych barwach zanotował jedno etapowe zwycięstwo. Teraz Włoch z większym apetytem oczekuje kolejnych startów.
Modolo dołączył tym samym do Philipa Gaimona (Garmin – Sharp) i Juliana Arredondo (Trek Factory Racing), którzy także zwyciężali w Argentynie, debiutując w koszulkach swoich nowych ekip. Włoch ostatnie cztery sezony spędził w Bardiani, notując ponad 20 zwycięstw. Teraz jako zawodnik World Tour chce powiększyć swoje palmares o kolejne triumfy. Nie byłoby zwycięstwa w Tour de San Luis, gdyby nie wydatna pomoc Filippo Pozzato i Ariela Maximiliano Richeze. Argentyńczyk Richeze jako ostatni rozprowadzający zdołał nawet zająć trzecie miejsce.
„To dla mnie naprawdę bardzo ważne zwycięstwo. Po raz pierwszy spróbowaliśmy sprinterskiego pociągu i wszystko ułożyło się znakomicie. Koledzy z zespołu to prawdziwi profesjonaliści i widać było to na ostatnich metrach zwycięskiego dla nas etapu. Jestem bardzo dobrej myśli na przyszłość, bo przecież w Tour de San Luis zabrakło Davide Cimolai. To super rozprowadzający, dzięki któremu możemy zdziałać bardzo dużo w tym sezonie. Nie nastawiam się na konkretne wyścigi, chociaż bardzo lubię Mediolan – San Remo i Tirreno-Adriatico. Trzeba jednak pamiętać, że konkurentów jest bardzo wielu i o kolejne zwycięstwa wcale nie będzie łatwo.” mówi włoski sprinter Lampre – Merida.
Foto:bettiniphoto.net
Arek Waluga