Michał Kwiatkowski bardzo dobrze sprawdził się w roli lidera Omega Pharma – Quick Step na wyścig Amstel Gold Race. Młody Polak zajął 4. miejsce w pierwszym z „Ardeńskich Klasyków”.
„Nie ścigałem się od wyścigu Dookoła Flandrii. Po tamtym wyścigu wróciłem na trochę do domu, a potem trenowałem wraz z kolegami na Granadzie. Wykonałem tam solidną pracę, ale nie wiedziałem, na co będzie mnie stać po dzisiejszych 250 kilometrach. Gianni [Meersman przyp. red] chronił mnie dziś w najważniejszych momentach. Starałem się trzymać cały czas z przodu, bo trasa nie była łatwa technicznie”, powiedział drugi zawodnik Tour de Pologne 2012.
„Co do finału. Popełniłem mały błąd. Byłem za bardzo z tyłu. Gdy atakował Philippe Gilbert, byłem tuż za Peterem Saganem i Gilbert mi odjechał. Straciłem trochę sił by nadrobić tę stratę , a później już koncentrowałem się na dobrym sprincie bo wiedziałem, że nie da się dogonić pierwszego zawodnika. Pewnie mogłem lepiej zafiniszować, ale cieszę się z tego co jest i chcę podziękować swoim kolegom za pomoc”.
„Jestem pozytywnie nastawiony przed Fleche Wallone i Liege. Mam już trochę więcej doświadczenia w tego typu wyścigach. Na Caubergu miałem dobre nogi, ale na Fleche cała trasa jest nieco trudniejsza. Zobaczymy co uda mi się tam zdziałać”, napisał Kwiatkowski na stronie internetowej swojej drużyny.
Foto: OPQS/Tim de Waele
Andrzej