Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedzią Marcela Kittela (Argos-Shimano), który odniósł dziś etapowe zwycięstwo w wyścigu Paryż-Nicea. Niemiec chwalił swoich kolegów, ale jednocześnie zapowiedział, że pod względem walki o zwycięstwa, wyścig już się dla niego skończył.
Ostatnie 80 km było naprawdę bardzo nerwowe. Zgubliśmy lidera wyścigu– Nacera Bouhanniego, zatem jego drużyna odpuściła, a pracę na czele przejęliśmy my i Orica. Ale nie było łatwe trzymać kontrolę, wszystko było bardzo chaotyczne. Kiedy zostało nam czterech kolarzy, było jasne, że powalczymy w sprincie.
Zaplanowaliśmy, aby trzymać się razem i rozpocząć pracę na początku peletonu dość późno i tak też zrobiliśmy. Nasz team wykonał świetną pracę utrzymując się w czubie do końca. Rozpocząłem sprint jakieś 200m przed metą, więc późno, ale wiedziałem, że jestem w stanie wygrać. Jestem naprawdę dumny z mojej drużyny, bo wszyscy pracowali ciężko do samego końca.
Teraz, rozpocznie się właściwa walka o klasyfikację generalną. Nie widzę dla siebie większych szans na wygrane w najbliższych dniach, zatem będę próbował przetrwać ciężkie etapy.
Marta Wiśniewska