Marek Rutkiewicz (CCC Polsat Polkowice), już pewny zwycięzca BGŻ ProLigi w sezonie 2012, ma we wrześniu dużo zajęć. – Na fetowanie zwycięstwa w BGŻ ProLidze przyjdzie jeszcze czas. Oczywiście już wygrałem, jednak uroczyste zakończenie planowane jest na 6 października w Sokółce, a teraz najważniejszy jest start w mistrzostwach świata w Valkenburgu – mówi Rutkiewicz.
Marek Rutkiewicz ma olbrzymią przewagę w klasyfikacji BGŻ ProLigi. Wygrał przecież cztery z czternastu dotychczas rozegranych wyścigów (Ślężański Mnich, Szlakiem Grodów Piastowskich, Małopolski Wyścig Górski i Górskie Mistrzostwa Polski), a i w innych imprezach zdobywał punkty. – To miło być najrówniejszym polskim kolarzem – dodaje Marek Rutkiewicz. – Zwłaszcza, że to moje pierwsze zwycięstwo w tej punktacji. Wcześniej stawałem na podium, ale triumfu nie miałem w kolekcji.
Obecnie Marek Rutkiewicz przebywa w Holandii. W niedzielę startował z ekipą CCC Polsat w drużynowych mistrzostwach świata. „Pomarańczowi” zajęli 26. miejsce. – Pojechaliśmy na tyle, na ile nas było stać. Tylko dwa razy jechaliśmy w tym sezonie drużynę – opowiada Rutkiewicz. – Pracowaliśmy równo. Takie doświadczenie na pewno się przyda, zwłaszcza że pod koniec września w Grudziądzu mamy wznowione w tym roku drużynowe mistrzostwa Polski.
W niedzielę, jako jedyny „krajowy” zawodnik Marek będzie się ścigał w wyścigu o tęczową koszulkę w Valkenburgu. – Trasa jest na pewno wymagająca. Postaram się powalczyć – obiecuje Rutkiewicz. – Cały czas chodzi mi po głowie udział w wielkich tourach… rozmowy trwają. Mam sporo punktów, przede wszystkim za wyścigi rozgrywane w Polsce, więc… może w tym roku się powiedzie.
Zakończenie tegorocznego cyklu BGŻ ProLigi 6 października w Sokółce (Memoriał Stanisława Kirpszy). W klasyfikacji po 14 wyścigach prowadzi Rutkiewicz z dorobkiem 353 punktów przed Mariuszem Witeckim (Bank BGŻ Team) – 258 pkt. Sprawa trzeciego miejsca rozstrzygnie się w Sokółce. Trzeciego Sylwestra Janiszewskiego, czwartego Mateusza Taciaka (obaj CCC Polsat) i piątego Tomasza Smolenia (BGŻ Team) dzieli zaledwie 10 punktów, a w Sokółce można zdobyć 40…
Informacja prasowa BGŻ ProLigi
Foto: Andrzej Dyszyński
Ja to nie rozumiem, czemu kolarz tego pokroju, normalnie rywalizujący z najlepszymi na świecie podczas TdP nigdy nie otrzymał odpowiedniej szansy na zaistnienie w światowym kolarstwie..
Bo niestety jest zamieszany w aferę dopingową Cofidisu…
prawie jak cały teraźniejszy peleton jest zamieszany w jakąś z miliona afer.
Trzymam kciuki za udany transfer. Chciałbym go zobaczyć w gronie najlepszych na dużym Tourze.