Maximilliano Richeze (Team Nippo) dzięki finiszowi z peletonu zapewnił sobie drugi, etapowy triumf podczas tegorocznej odsłony Tour de Serbie (2.2 UCI). Bardzo aktywni byli dziś zawodnicy BDC MarcPol Team – zwłaszcza Piotr Kirpsza, którego samotna akcja została skasowana na ostatnim kilometrze!
Kolarze startowali dziś z miejscowości Milić w Bośni i Hercegowinie do Rumy w Serbii. Płaski odcinek liczył 154 kilometry. Od samego startu w akcje zaczepne angażowali się podopieczni Grzegorza Gronkiewicza. Potwierdziło się to na wszystkich lotnych premiach, które były wyznaczone na trasie tego odcinka. „Niebiescy” uzyskali tam stu-procentową skuteczność, wygrywając trzy finisze. Dokonali tego Marcin Sapa oraz dwukrotnie Piotr Kirpsza.
Wkrótce do ucieczki dnia załapali się m.in Damian Walczak oraz Kirpsza. Oprócz nich z przodu kręciło jeszcze czterech innych zawodników. Sześciu kolarzy wypracowało maksymalnie 2 minuty i 40 sekund przewagi.
Gdy przewaga zaczęła topnieć, „na solo” zaatakował 23-letni „Pietia”. Dzielny Polak uciekał samotnie przez ponad 20 kilometrów, jednak jego próba została skasowana na ostatnim kilometrze!
W finiszu z peletonu, najlepiej odnalazł się Richeze. 29-latek odniósł tym samym piąte zwycięstwo w sezonie. Liderem pozostał Stefan Schumacher (Christina Watches).
Dyrektor sportowy BDC MarcPol – Grzegorz Gronkiewicz po etapie powiedział :
Chcieliśmy wygrać ten etap, takie było założenie taktyczne. Wszystko szło zgodnie z planem do 25km przed metą kiedy aktywnie jadący Piotr Kirpsza został sam z trzyosobowej ucieczki, gdyż pozostała dwójka nie miała sił dawać zmiany i została. „Pietia” robił wszystko by dociągnąć do mety, ale zawodnicy NIPPO narzucili mocne tempo by dojść zmęczonego Piotra. Oczywiście mieliśmy w zanadrzu Adama Wadeckiego, jednak został zamknięty na ostatnich 200 metrach. Takie są finisze z peletonu. Jutro też jest etap i to w dodatku ostatni na ulicach miasta Belgrad. Nie odpuścimy i będziemy walczyć o etapowe zwycięstwo… zakończył Grzegorz Gronkiewicz.