Gazzetta dello Sport podaje więcej szczegółów, na temat toczącego się dochodzenia ws. Dr Michele Ferrariego, ujawniając, że policjanci odwiedzili mistrza Włoch, Giovanniego Visconti (Farnese Vini-Neri Sottoli), oraz jego klubowego kolegę Diego Caccię i Morrisa Possoni (Team Sky).
Policja podobno wykorzystała dokumentację medyczną, umowy, komputery i inne osobiste rzeczy zawodników, którzy są podejrzani o współpracę z samym Dr Ferrari oraz jego współpracownikami. 100 osób, rzekomo jest zamieszanych w śledztwo, choć włoska policja może formalnie włączać w sprawę każdego, kto jest nieznacznie związany z tym zamieszaniem.
Visconti, został ogłoszony jako lider zespołu Farnese Vini-Neri Sottoli na Giro d’Italia. Otrzymał numer 150, ponieważ wyścig dookoła Włoch, będzie upamiętniać 150. rocznicę zjednoczenia Włoch. Diego Caccia, również jest zgłoszony na Giro pod banderą Farnese Vini-Neri Sottoli.
Possoni, który ściga się dla Team Sky również ma pojechać w Giro d’Italia. Ponadto, jest awizowany na Tour de Romandie, które rozpoczyna się już w najbliższy wtorek.
Ekipa Farnese Vini-Neri Sottoli potwierdziła, że Viscontiego odwiedziła policja, jednak bagatelizuje wszelkie możliwe powiązania pomiędzy Mistrzem Włoch i Dr Ferrari.
„Zarówno zespół jak i Giovanni, nie ma nic wspólnego z tą sprawą. Pozwolimy pracować wymiarowi sprawiedliwości i jesteśmy pewni, że Giovanni będzie w stanie udowodnić, że jest niewinny”, powiedział rzecznik prasowy zespołu
Podobnego zdania jest również ekipa Sky, która również wydała stosowne oświadczenie.
„Team Sky, jest czysty jako zespół i jesteśmy zobowiązani do ochrony integralności naszego sportu”, komentuje rzecznik prasowy brytyjskiej ekipy.
Andrzej