Dyrektor ekipy Team Sky, Dave Brailsford wyróżnia Bradleya Wigginsa oraz swój zespół podczas drużynowej czasówki na najważniejsze cele przyszłorocznej edycji Tour de France. Brailsford uważa, że dobry występ jego ekipy podczas drużynowej jazdy na czas w Les Essarts, na drugim etapie może mieć kluczowe znaczenie dla zapewnienia żółtej koszulki lidera w pierwszej połowie wyścigu.
„Uważamy się za konkurencyjny zespół w tej specjalności, i chcemy się na tym skupić. Jednak są też takie zespoły jak HTC-Columbia i Garmin, które bez wątpienia będą myśleć tak samo jak my,” powiedział Brailsford na łamach TeamSky.com.
„Na takich etapach można wyrabiać sobie psychologiczna przewagę nad cięższymi odcinkami. W tym przypadku przed 9. etapem z metą na pierwszym poważnym podjeździe do Super-Besse Sancy,” powiedział. „Niektóre z etapów są bardzo nieprzewidywalne. To będzie bardzo ciężki wyścig, trudno będzie zapanować nad jego przebiegiem.”
Wiggins, który przyszedł do Sky Team z Garminu jako główna nadzieja na sukces w klasyfikacji generalnej, również mówi z entuzjazmem o 23 km etapie drużynowej jazdy na czas. Zdobycie tam żółtego trykotu będzie pierwszym krokiem do dobrego wyniku w Paryżu.
„Ten etap jest zdecydowanie głównym źródłem podniecenia dla nas, jako zawodników biorąc pod uwagę nasze doświadczenie i typ etapu. W tym sezonie przecież wygraliśmy wiele takich prób czasowych,” powiedział Wiggins. „Zapowiada się naprawdę ważny dzień. Wszystko zależy od składu na TdF oraz przygotowania fizycznego.”