Mistrzyni świata z 2017 roku w ładnym stylu wygrała kobiece Strade Bianche. Kluczowa okazała się dominacja ekipy SD Worx.
Chantal van den Broek-Blaak zaatakowała z grupy faworytek na sześć kilometrów przed metą. Na jej kole utrzymała się tylko Elisa Longo Borghini (Trek-Segafredo Women). Decydujący moment miał miejsce podczas pokonywania finałowego Via Santa Caterina, gdzie Holenderka zostawiła w tyle Włoszkę i niezagrożona dotarła do mety.
Czułam się naprawdę dobrze, ale to dla mnie niespodziewany triumf. Jednak świetnie układała się współpraca zespołowa, a nasza drużyna była dziś bardzo mocna. Obawiałam się Elisy, bo ona bardzo jest skupiona na Strade Bianche.
Na szczęście na finałowym podjeździe zauważyłam, że Włoszka jest mocno zmęczona i to wykorzystałam. Ta wygrana jest jedną z moich najważniejszych w karierze
– powiedziała po wyścigu Chantal van den Broek-Blaak.
W TOP 11 Strade Bianche uplasowały się łącznie cztery zawodniczki SD Worx (Chantal van den Broek-Blaak, Anna van der Breggen, Demi Vollering i Ashleigh Moolman).