Trwający sezon nie jest zbyt udany dla Miguela Angela Lopeza. Kolumbijczyk ma jednak nadzieję, że podczas rozpoczynającej się dziś Vuelty zatrze złe wrażenie z majowego Giro d’Italia.
W pierwszym z tegorocznych Wielkich Tourów zajął 7. miejsce, które musiało być dla niego sporym zawodem, ponieważ przez większość osób był wymieniany w gronie 5 faworytów do zwycięstwa. Niestety problemy sprzętowe na jednym z górskich etapów i fatalna jazda na czas uniemożliwiły mu walkę z najlepszymi. Od tamtego czasu startował tylko w Tour de Pologne, gdzie również miał problemy z tym, by rzucić wyzwanie najlepszym.
Jednak mimo wszystko wielu ekspertów, w tym sam Alberto Contador, widzą w nim, obok Roglicia, głównego faworyta do zwycięstwa. Nic dziwnego, w końcu niemal każdy jego start na Półwyspie Iberyjskim kończy się sukcesem – wystarczy wspomnieć o jego podium w ostatniej edycji Vuelty, czy tegorocznym zwycięstwie w Volta a Catalunya. Zresztą sam zawodnik również dość optymistycznie podchodzi do nadchodzącego wyścigu.
„Wydaje mi się, że jestem w dobrej formie, ale pewność będę miał dopiero po kilku pierwszych dniach. Chcę osiągnąć jak najlepszy wynik, dlatego każdego dnia będę dawać z siebie wszystko. Na szczęście mam wsparcie silnej ekipy, a to daje mi mnóstwo spokoju. Bardzo cenię sobie obecność Jakoba Fuglsanga, który wspiera ekipę swoim olbrzymim doświadczeniem i zdejmuje ze mnie nieco presji. Mimo wszystko na razie nie chcę mówić o zwycięstwie – na to jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie.”
-mówił hiszpańskiemu Ciclismo a Fondo.
Kolumbijczyk faktycznie dysponuje świetnym zespołem. Do Hiszpanii, poza świetnym w tym sezonie Duńczykiem, pojadą z nim także choćby Luis Leon Sanchez, bracia Izagirre, czy Dario Cataldo, którego pomoc już wielokrotnie zapewniała liderom zespołu zwycięstwo w Grand Tourach. Jednak nie tylko Astana przygotowała na najbliższe trzy tygodnie wyśmienity zespół.
„To ostatni wyścig trzytygodniowy w sezonie, więc niemal wszystkie zespoły są przygotowane na walkę o zwycięstwo. Jednak wydaje mi się, że moimi największymi rywalami powinni być Primoż Roglic, Nairo Quintana i Rigo Uran. Oni mają największy potencjał i dysponują najlepszymi ekipami. Jednak wielu kolarzy będzie chciało sprawić niespodziankę i nie zdziwię się, jeśli to jeden z nich stanie na podium w Madrycie.”
– powiedział 25-latek, który dzięki wprowadzeniu na Vuelcie klasyfikacji dla najlepszego młodego kolarza stoi przed olbrzymią szansą na to, by stać się pierwszym w historii kolarzem, który zdobędzie dwie białe koszulki w ciągu roku.