fot. Paris-Nice

UAE Team Emirates wygrywa drużynową jazdę na czas, czyli 3. etap Paryż-Nicea. Ekipa ta przejmie także koszulkę lidera, która trafi na barki Brandona McNulty’iego.

Drugi rok z rzędu na trasie Paryż-Nicea znalazła się drużynowa jazda na czas. Podobnie jak przed rokiem tak i ta została rozegrana na specjalnych warunkach, o których można przeczytać w naszym portalu, co w skrócie oznaczało, że na mecie liczył się czas pierwszego, a nie czwartego zawodnika. Sama trasa była nieco pofałdowana – pierwsza hopka to 2200 metrów o średnim nachyleniu 4,3%, druga zaś, na której ulokowany był pomiar czasu, czyli Côte de Jussy to 2,3 kilometra o średnim nachyleniu 4,5%.

Począwszy od godziny 14:42 i startu Israel-Premier Tech co 4 minuty kolejne ekipy opuszczały rampę startową w Auxerre. Zespoły nie nachodziły przez to na siebie, choć zdarzało się, że doganiani byli ostatni zawodnicy – szczególnie w związku z tym, że liczył się czas pierwszego zawodnika. W Israel-Premier Tech w ten sposób wyprowadzono Jakuba Fuglsanga, który zamknął licznik z wynikiem 33:03.

Szybko stało się jasne, że to nie będzie rezultat, do którego będziemy porównywali kolejnych rywali – kolejne zespoły jechały dużo szybciej. Astana Qazaqstan Team wykręciła 32:02 i to jej kolarze na dłużej zasiedli na gorących krzesłach. Kazachski zespół wyprzedzać zaczęli dopiero jadący jako 10. drużyna zawodnicy UAE Team Emirates. 19:12 na pomiarze i 31:23 na mecie dawało tej formacji prowadzenie.

Wolniej trasę pokonały m.in. drużyny Team Jayco AlUla, INEOS Grenadiers, Bahrain – Victorious czy EF Education – EasyPost. Amerykańska drużyna jako pierwsza kończyła zmagania już przy opadach deszczu, co z pewnością nie sprzyjało szybkiej jeździe. Mimo to pierwszą część trasy lepiej od UAE Team Emirates pokonali zawodnicy Soudal – Quick Step (o 17 sekund) i BORA – hansgrohe (o 15 sekund), którzy walczyli o zwycięstwo.

Remco Evenepoel otoczony 3 kolegami stracił sporo w drugiej, deszczowej połowie i jego Soudal – Quick Step wskoczyło na mecie dopiero na 4. miejsce ze stratą 22 sekund do liderów z UAE Team Emirates. Jeszcze większe straty za półmetkiem ponieśli zawodnicy BORA – hansgrohe – jadący długo w ledwie 3-osobowym składzie kolarze niemieckiej formacji stracili w drugiej ponad minutę do prowadzącej ekipy kończąc zmagania z czasem 32:17.

W deszczu dobrze nie szło także zawodnikom Team Visma | Lease a Bike oraz pokonującym trasę na końcu kolarzom Groupamy-FDJ. Oba zespoły również poniosły dziś spore straty do świętujących zwycięstwo przedstawicieli UAE Team Emirates.

Wyniki 3. etapu 82. Paryż-Nicea:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułUCI przygląda się nowym, aerodynamicznym kaskom
Następny artykułTygodniówka #32 | Z innej planety [podcast]
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Albert
Albert

Bora to nie Jumbo (w kontekście Roglica)