fot. UAE Team Emirates

Ależ to był występ kolarzy UAE Team Emirates na trasie 2. etapu UAE Tour. Jazda indywidualna na czas zakończyła się trypletem zawodników z tej drużyny, a po zwycięstwo i koszulkę lidera sięgnął Brandon McNulty. Dla Amerykanina to pierwsza wygrana tego typu międzynarodowa próba od czasów mistrzostwa świata juniorów z 2016 roku.

W związku z tym, że podczas 6. UAE Tour rozegrano dotychczas tylko jeden etap, a różnice w klasyfikacji generalnej nie istniały, zespoły otrzymały możliwość dowolnego ustawienia swoich kolarzy ruszających na trasę co 20 minut. UAE Team Emirates postawiło na wystawienie swoich gwiazd w pierwszej części stawki i to zadziałało – ekipa z Bliskiego Wschodu zanotowała tryplet w worldtourowej rywalizacji.

Wyglądało na to, że wiatr wzmoże się nieco później tego dnia, dlatego wcześnie wystawiliśmy naszych liderów. Myślę, że to się opłaciło. Tak naprawdę nie wiem, jak mocno ponieważ coś nie tak działo się z moim miernikiem mocy. Udało mi się jednak utrzymać wysokie tempo przez całą jazdę na czas i wygrałem, więc muszę się cieszyć. Dużo zainwestowaliśmy w kwestię jazdy na czas tej zimy i to się opłaciło

— podsumowywał zmagania Brandon McNulty.

Amerykanin, który wyprzedził swoich klubowych kolegów Jay’a Vine’a i Mikkela Bjerga, został teraz liderem klasyfikacji generalnej. UAE Team Emirates z pewnością marzy o wygranej w domowym wyścigu, choć zdawało się dotychczas, że ich głównym kandydatem do końcowego triumfu będzie Adam Yates. Brandon McNulty wypowiada się jednak tak jakby sam miał poszukać sukcesu na własne konto.

To dla mnie coś wielkiego. W Walencji po raz pierwszy wygrałem klasyfikację generalną imprezy takiej rangi, teraz wygrywam historyczną, pierwszą czasówkę w mojej karierze na  poziomie World Tour. To dobry miesiąc. Czy i tutaj mogę wygrać całą imprezę? Trudno powiedzieć. Jutro czeka nas ciężki dzień, a Jebel Hafeet również jest trudną wspinaczką. Niemniej jestem w dobrej formie. Do tego Adam Yates jest czołowym góralem, więc mamy duże szanse

— dodawał Brandon McNulty.

Wszystko na temat UAE Tour przeczytają Państwo w naszej obszernej zapowiedzi tego wyścigu. Już jutro pierwszy górski pojedynek – meta została ulokowana na Jabel Jais, czyli 19-kilometrowej górze o średnim nachyleniu 5,6%.

Poprzedni artykułAndré Greipel znalazł nowe zajęcie: „Chciałem pozostać częścią kolarskiego świata”
Następny artykułŁukasz Wiśniowski znalazł zatrudnienie w World Tourze?
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments