fot. Lotto Dstny

Maxim Van Gils (Lotto Dstny) wygrał jedyny etap i oczywiście cały wyścig Vuelta a Andalucia. Rywalizacja została skrócona przez protesty rolników i o triumfie decydowała „czasówka”.

Wyścig w Andaluzji rozpoczął się dopiero od…trzeciego etapu. Wszystko przez protesty rolników, które torpedują Europę. Odcinek miał tylko 4900 metrów i był swego rodzaju prologiem. Trasa wznosiła się ze średnim nachyleniem 3,5%. Dość szybko dziś okazało się, że to będzie jedyny etap tegorocznej rywalizacji…

Długo na prowadzeniu utrzymywał się Sander De Pestel (Decathlon AG2R La Mondiale Team) – 8’50”. Pokonał go dopiero Rafał Majka (UAE Team Emirates), który był lepszy o sześć sekund.

Niestety bardzo wysoko poprzeczkę podniósł Antonio Tiberi (Bahrain – Victorious) – 8’27”. Na drugie miejsce wskoczył natomiast Sylvain Moniquet (Lotto Dstny) – 8’31”. Fenomenalnie pojechał Maxim Van Gils (Lotto Dstny), który pokonał prowadzącego Tiberiego o dziesięć sekund.

Na trzecie miejsce wskoczył Juan Ayuso (UAE Team Emirates) – 8’27”. Ostatecznie nikt nie wyprzedził Maxima Van Gilsa, który został zwycięzcą etapu i klasyfikacji generalnej Vuelta a Andalucia.

Rafał Majka wywalczył dwunaste miejsce.

Wyniki trzeciego etapu Vuelta a Andalucia 2024:

Results powered by FirstCycling.com

Zapowiedź  Vuelta a Andalucia 2024 –>TUTAJ. 

 

Poprzedni artykułVuelta a Andalucia 2024: Wyścig skrócony do jednego, niespełna 5-kilometrowego etapu
Następny artykułClassic Var 2024: Lenny Martinez z ciężko wywalczonym zwycięstwem
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Majkel Wantyrnałt.
Majkel Wantyrnałt.

Nie czepiając się, ale to Europa torpeduje rolników, trudno żeby się godzili na to. A ten kadlubkowy wyścig okazał się przez to parodią i powinien zostać odwołany w całości.