W przedostatni dzień naszego cyklu przyjrzymy się temu jakie jeszcze polskie kolarki będą reprezentowały zagraniczne grupy kolarskie w sezonie 2024. W World Tourze mamy 8 biało-czerwonych i na ten moment tyleż samo znalazło angaż w grupach kontynentalnych czy amatorskich.
Analiza tego tematu nie jest łatwą sprawą – wiele zawodniczek nie ogłosiło jeszcze swojej przyszłości. Nie można jednak czekać w nieskończoność, przyjrzyjmy się zatem dzisiaj ósemce pań, których losy już dziś znamy. Jeśli kogokolwiek pominęliśmy to dajcie znać w komentarzach!
Do Women’s World Touru tylko krok
Najbliżej najwyższej kolarskiej dywizji spośród wszystkich omawianych w tym tekście kolarek zdaje się być Kaja Rysz. Jej Lifeplus Wahoo to zespół regularnie startujący w największych wyścigach na świecie – teraz Polka bierze udział w worldtourowym Santos Women’s Tour Down Under, rok temu miała okazję wziąć udział m.in. w Tour de France Femmes, Tour of Scandinavia, Paryż-Roubaix Femmes, Gandawa-Wevelgem, Classic Brugge-De Panne czy RideLondon Classique. Ten ostatni, 3-etapowy wyścig w Wielkiej Brytanii, Kaja Rysz ukończyła na 16. miejscu w klasyfikacji generalnej – przed nią były jednak głównie zawodniczki mające angaż w Women’s World Tourze.
Ciekawy kalendarz startów z pewnością będzie miało także francuskie Winspace. Zatrudnienie tam znalazły w tym roku 2 Polki – aktualna wicemistrzyni naszego kraju w wyścigu ze startu wspólnego Karolina Perekitko oraz mająca już worldtourowe doświadczenie w sezonie 2020 w barwach CCC-Liv Aurela Nerlo. Dla dwóch 25-latek ten rok może być bardzo ważnym w kontekście dalszej kariery, zatem liczmy, że lubiące aktywną jazdę panie zdołają skutecznie zaznaczyć swoje miejsce w kolarskim peletonie.
Debiutantki
Po raz pierwszy w karierze za granicę wyjadą Agata Kowalska (Baloise-WB Ladies) i Kornelia Mikołajewska (RRK Group – Pierre Baguette – Benzinol). Grupa tej pierwszej, choć amatorska, może zapewnić jej ciekawy kalendarz startów w Belgii, zatem dla 20-latki, która spędziła ostatnie 2 lata w MAT Atom Deweloper Wrocław to wcale nie musi być krok wstecz dla kariery tej kolarki, a bardziej szansa do pokazania się w innym środowisku. Druga z nich, ścigająca się rok temu dla TKK Pacific Nestle Fitness, wyrusza na Słowację, acz ciężko coś powiedzieć o jej nowym zespole – to będzie ich premierowy rok na poziomie kontynentalnym.
Realizować swoją pasję
Kolejne lata w zagranicznym peletonie spędzi kilka kolejnych zawodniczek pochodzących z naszego kraju. Karolina Karasiewicz w połowie zeszłego sezonu zamieniła Torelli na włoskie Bepink, w barwach którego będzie się ścigała także w tym roku. Łącząca kolarstwo szosowe z torowym 31-latka szybko odnalazła się w nowych barwach i wystartowała m.in. w Giro d’Italia Donne w zeszłym roku.
W zagranicznych grupach pozostaną także 29-letnia Izabela Janusz, która będzie reprezentowała belgijski zespół amatorski KDM – Pack Cycling Team oraz 27-letnia Alicja Ulatowska, która wybrała zarejestrowaną w Panamie, acz mającą bazę w Hiszpanii kontynentalną grupę Soltec Iberoamérica Costa Cálida. Ta rok temu startowała m.in. w La Vuelta Femenina czy Itzulia Women, Polka zresztą załapała się na ten drugi, worldtourowy wyścig. Oby w tym roku było podobnie.
Jutro przyjrzymy się krajowemu peletonowi i to będzie ostatni epizod Naszosowych zapowiedzi sezonu 2024. Dziękujemy, że byliście z nami – tak w swoim imieniu, jak i kolegów, którzy ze mną współtworzyli ten cykl.