Fot. www.pantani.it

Tadej Pogačar zapowiedział, że weźmie udział w Giro d’Italia, a przy tym wciąż mówi się o tym, że później miałby wystartować także w Tour de France. Fantastyczny Słoweniec będzie jednym z faworytów do zwycięstwa w obu tych wyścigach, a to pobudza dyskusję o potencjalnym ataku na dublet. Na takowy czekamy już ponad 25 lat – jako ostatni osiągnął to Marco Pantani w 1998 roku.

7 kolarzy w historii kolarstwa zdołało wygrać w jednym roku Giro d’Italia i Tour de France. Byli to kolejno Fausto Coppi (1949, 1952), Jacques Anquetil (1964), Eddy Merckx (1970, 1972, 1974), Bernard Hinault (1982, 1985), Stephen Roche (1987), Miguel Indurain (1992, 1993) oraz właśnie Marco Pantani (1998). Blisko takiego wyczynu było 12 innych zawodników, którzy to stawali na podium obu tych imprez w jednym sezonie.

Obecność na podium Giro d’Italia i Tour de France w jednym roku zdarzyła się tylko raz w XXI wieku, ale za to zrobiło to wówczas dwóch kolarzy – Chris Froome, który wygrał we Włoszech i był 3. we Francji oraz Tom Dumoulin, który to był dwukrotnie drugi. Co ciekawe nigdy nie osiągnął tego Alberto Contador, który dla wielu był pewniakiem w sezonie 2011 – po wygranej w Giro d’Italia na Wielką Pętlę jechał z serią 6 wygranych Wielkich Tourów, w których brał udział z rzędu. Hiszpan był niepokonany przez ponad 4 lata, a wyłączając jego trzytygodniowy debiut, po prostu zawsze zwyciężał. Nawet jemu jednak taki sukces się nie udał, choć próbował jeszcze drugi raz w 2015 roku, kiedy ponownie wygrał Giro d’Italia i był „zaledwie” 5. w Tour de France.

Teraz zanosi się na to, że z takim wyzwaniem zmierzy się Tadej Pogačar. Jeśli kolarz UAE Team Emirates wygrałby włoską trzytygodniówkę to z pewnością w mediach przez długie tygodnie obserwowalibyśmy narastające napięcie przed jego pojedynkiem z Jonasem Vingegaardem podczas Tour de France – Duńczyk od 2 lat był górą, niemniej to właśnie Słoweniec był najbliżej tego by dotrzymać mu tempa.

Poprzedni artykułNeilson Powless chce wykorzystać swoją wszechstronność: „Planuję dwa szczyty formy”
Następny artykułJay Vine nie będzie bronił tytułu w Tour Down Under
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
kukura
kukura

Pantani jedyne co osiągnął to zbyt wysoki poziom erytropoetyny.

Jose Jimenez
Jose Jimenez

Kto w tamtym czasie nie używał epo niech pierwszy rzuci kamieniem…