Organizatorzy Giro d’Italia poinformowali, że na starcie przyszłorocznej edycji wyścigu stanie Tadej Pogačar. Dla Słoweńca z UAE Team Emirates będzie to debiut w tej imprezie.
Wiele mówiło się o ewentualnym starcie Tadeja Pogačara w Giro d’Italia, jednak oficjalnego potwierdzenia cały czas brakowało. Dziś je dostaliśmy – organizatorzy Giro d’Italia za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazali informację, że w przyszłorocznej edycji La Corsa Rosa zobaczymy dwukrotnego zwycięzcę Tour de France.
Giro d’Italia do tej pory było jedynym wielkim tourem, w którym nie widzieliśmy jeszcze Tadeja Pogačara. Kolarz UAE Team Emirates rozpoczął swoją przygodę z trzytygodniowymi wyścigami w 2019 roku, kiedy to zajął trzecie miejsce w Vuelta a España. Następnie przez cztery sezony z rzędu oglądaliśmy go na trasach Tour de France – pierwsze dwie edycje zakończyły się jego zwycięstwem, a w dwóch kolejnych plasował się za Jonasem Vingegaardem.
Break the internet ♾💗
👋 @TamauPogi @TeamEmiratesUAE #Giro #GirodItalia @MiAirports pic.twitter.com/eFIxlLy6L5
— Giro d'Italia (@giroditalia) December 17, 2023
Według wstępnych planów Tadej Pogačar ma otworzyć sezon w Portugalii, gdzie wystartuje w Figueira Champions Classic i Volta ao Algarve. Włoski dziennikarz Ciro Scognamiglio kilka dni temu poinformował również, że Słoweniec ma zamiar wziąć udział w Strade Bianche, Tirreno-Adriatico oraz Mediolan-San Remo. Przewidywany jest również jego start w Tour de France, gdzie ma powalczyć o przełamanie hegemonii Jonasa Vingegaarda.
Na ten moment wszystkie wymienione wyżej informację są jednak plotkami, z wyjątkiem jednej. Pewne jest, że w maju Tadej Pogačar weźmie udział w walce o maglia rosa!
U-la-la. Pogi champ! Giro nabrało rumieńców zanim się zaczęło.
Z jednej strony fajnie, bo Pogačar oznacza widowiskową jazdę. Z drugiej strony może to jednak odebrać wyścigowi nieprzewidywalność, bo patrząc na to kto ma tam wystartować to chyba zwycięzcę od dziś już znamy.
No to Vini będzie miał jednego rywala na tdf, czyli Roglica
Zapowiada się gorący maj. Liczymy na wspaniałą pracę Rafała i wygrany etap!!
Moim zdaniem odpuści TDF dla olimpiady, logiczne.
A to można wystartować nieoficjalnie?