fot. UAE Team Emirates

Organizatorzy Giro d’Italia poinformowali, że na starcie przyszłorocznej edycji wyścigu stanie Tadej Pogačar. Dla Słoweńca z UAE Team Emirates będzie to debiut w tej imprezie.

Wiele mówiło się o ewentualnym starcie Tadeja Pogačara w Giro d’Italia, jednak oficjalnego potwierdzenia cały czas brakowało. Dziś je dostaliśmy – organizatorzy Giro d’Italia za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazali informację, że w przyszłorocznej edycji La Corsa Rosa zobaczymy dwukrotnego zwycięzcę Tour de France.

Giro d’Italia do tej pory było jedynym wielkim tourem, w którym nie widzieliśmy jeszcze Tadeja Pogačara. Kolarz UAE Team Emirates rozpoczął swoją przygodę z trzytygodniowymi wyścigami w 2019 roku, kiedy to zajął trzecie miejsce w Vuelta a España. Następnie przez cztery sezony z rzędu oglądaliśmy go na trasach Tour de France – pierwsze dwie edycje zakończyły się jego zwycięstwem, a w dwóch kolejnych plasował się za Jonasem Vingegaardem.

Według wstępnych planów Tadej Pogačar ma otworzyć sezon w Portugalii, gdzie wystartuje w Figueira Champions Classic i Volta ao Algarve. Włoski dziennikarz Ciro Scognamiglio kilka dni temu poinformował również, że Słoweniec ma zamiar wziąć udział w Strade Bianche, Tirreno-Adriatico oraz Mediolan-San Remo. Przewidywany jest również jego start w Tour de France, gdzie ma powalczyć o przełamanie hegemonii Jonasa Vingegaarda.

Na ten moment wszystkie wymienione wyżej informację są jednak plotkami, z wyjątkiem jednej. Pewne jest, że w maju Tadej Pogačar weźmie udział w walce o maglia rosa!

Poprzedni artykuł40-letni Daniel Navarro pożegnał się z peletonem
Następny artykułNaszosowa zapowiedź sezonu 2024: Lotto Dstny
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Tajfun
Tajfun

U-la-la. Pogi champ! Giro nabrało rumieńców zanim się zaczęło.

Andrzej
Andrzej

Z jednej strony fajnie, bo Pogačar oznacza widowiskową jazdę. Z drugiej strony może to jednak odebrać wyścigowi nieprzewidywalność, bo patrząc na to kto ma tam wystartować to chyba zwycięzcę od dziś już znamy.

reko
reko

No to Vini będzie miał jednego rywala na tdf, czyli Roglica

Miłosz
Miłosz

Zapowiada się gorący maj. Liczymy na wspaniałą pracę Rafała i wygrany etap!!

Bart
Bart

Moim zdaniem odpuści TDF dla olimpiady, logiczne.

Tiger Bonzo
Tiger Bonzo

A to można wystartować nieoficjalnie?