fot. Strade Bianche

Ciro Scognamiglio z La Gazzetta dello Sport doszedł do źródeł, które potwierdziły, że w tym sezonie zobaczymy Tadeja Pogačara podczas włoskiej kampanii wyścigów World Tour. W kalendarzu Słoweńca znalazły się Strade Bianche, Tirreno-Adriatico i Mediolan-San Remo.

Lider UAE Team Emirates co roku nieco inaczej otwiera swój sezon. W 2019 roku była to wycieczka do Australii, rok później przed przerwą pandemiczną Tadej Pogačar startował w Hiszpanii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Tam też Słoweniec pojawił się w 2021 roku, skąd poleciał do Włoch na Strade Bianche i Tirreno-Adriatico, ale wówczas zabrakło Mediolan-San Remo. Najdłuższy szosowy wyścig UCI pojawił się w kalendarzu 25-latka rok później, w zeszłym sezonie zaś wygrał hiszpańskie wyścigi, a później Paryż-Nicea. Tym razem zanosi się na powrót do Włoch.

Zanim jednak Tadej Pogačar pojawi się na pełnej kampanii w Italii to istnieje szansa, że ten wybierze na miejsce swoich pierwszych wyścigów Portugalię. Plotki mówią, że Słoweniec miałby otworzyć sezon w lutym podczas Figueira Champions Classic i Volta ao Algarve em Bicicleta. Dopiero stamtąd lider UAE Team Emirates poleci do Włoch. Póki co nie wiadomo co dalej – wciąż nie zostało potwierdzone ani Giro d’Italia, ani Tour de France.

Poprzedni artykułDwóch Polaków w składzie TUFO Pardus Prostějov
Następny artykuł3 scenariusze Mathieu van der Poela. Paryż, Tour de France, a może Vuelta a España?
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Albert
Albert

Żeby się tylko znowu nie wystrzelał przed TDF w tych jednodniówkach

Marcraft
Marcraft

Skoro jest dobrym kolarzem, to niech jeździ jak najwięcej.

widz
widz

może ten rok będzie czysty i nie będzie trzeba go podciągać