Jak sprawić, że Richard Plugge i Patrick Lefevere będą mówić jednym głosem? Jak się okazuje wystarczy umieścić na trasie Tour de France kontrowersyjny etap, bo za taki uchodzi niedzielna próba z aż czternastoma sektorami szutru, które zdaniem wielu wniosą do rywalizacji za duży element losowy w stosunku do potencjalnych korzyści.
W sumie na trasie 9. etapu 111. Tour de France pojawią się aż 32 kilometry białych dróg w okolicach miasta Troyes. Te w większości będą w drugiej części trasy i zdaniem wielu to może mocno podzielić peleton, wywołać wiele kraks czy defektów, co przy utrudnionym dostępie do wozów technicznych ma przyczynić się do wielominutowych różnic czasowych.
To fantastyczna trasa. Być może nie wszyscy się z tym zgodzą. To będzie niezwykle intensywny początek, a koniec będzie również niezwykle trudny. Irytuje mnie tylko ta szutrowa część, która dla mnie jest zbędna. To nie ma żadnego sensu, nie rozumiem, dlaczego znowu to robimy. Wprowadzono do wyścigu za dużo czynnika losowości. To kolarstwo szosowe. Żwir może mieć wpływ na wynik wyłącznie przez pecha. To samo dotyczy kostki brukowej, ale nie jest to tak powszechne i historycznie częściej występuje w tym regionie
— powiedział Richard Plugge.
Holendrowi z Jumbo-Visma nieczęsto wtóruje Patrick Lefevere, ale w tym temacie panowie są zgodni. Również szef Soudal – Quick Step, ekipy znanej z dobrych występów w północnych klasykach, niechętnie patrzy na opuszczanie szos przez wyścig, który powinien być jego zdaniem rozgrywany wyłącznie na nich.
Na początku też nie byłem fanem Strade Bianche. Tylko idiota nigdy nie zmienia zdania, ale nie sądzę, że każdy znaczący wyścig etapowy powinien teraz mieć na trasie szutry. Touru nie da się wygrać na takich etapach, ale można go przegrać
— dodał Patrick Lefevere.
Na TdF powinno się także zrezygnować z pogody. Wiatr i deszcz także wnoszą element losowości w peletonie.
Pełna zgoda.
Szutry są potrzebne na TdF jak szyszka w d…..
Niech Jumbo zmieni sobie dostawcę opon to nie będą mieli problemu. Bo dziwnym trafem tylko oni łapią kapcie na takich odcinkach
Kibice chcą emocji i różnic czasowych. Lefevere jak zwykle wygaduje głupoty
szutry to inne rowery, koła opony itp. i trzeba być idiotą żeby podczas wyścigów SZOSOWYCH wprowadzać takie zamieszanie
Łukasz, ogarnij się !
Na pogodę człowiek na zero % wpływu, a na wybór trasy 100 %